- Mają ogromny zapał, chęci i zamiłowanie do piłki. Rano idą w pole rwać maliny, a popołudniami przychodzą, żeby dostać ode mnie w kość. Jestem pełen podziwu - chwali podopiecznych trener Norbert Rabaniuk, który na co dzień pracuje z piłkarzami klubu LKS Stróża. - Trenowanie grupki chłopców traktuję jak szukanie zaplecza kadrowego dla swojej drużyny.
- Jest dobre boisko, nowa sala gimnastyczna w szkole, można trenować. Dziś trzeba stawiać na młodzież. A widzę, że chłopaki się nadają - podkreśla z dumą. Chłopcy odpłacają dyscypliną i pełnym zaangażowaniem.
- Bardzo lubię grać w piłkę.
Tu mogę się czegoś nauczyć pod okiem doświadczonego trenera - podkreśla dziewięcioletni Maciej Chapski ze Stróży, którego trener widzi na pozycji napastnika.
Już niedługo Maciek i jego koledzy będą mogli wykorzystać to, co trener im przekazuje. 28 lipca o godz. 14.30 zagrają swój pierwszy mecz. Z Kielc przyjadą ich rówieśnicy, zaplecze kadrowe jednego z najlepszych polskich klubów Kolportera Korony Kielce. - Nie przepuścimy im tak łatwo - zapowiada Albert Zarzeczny.
- Jesteśmy bojowo nastawieni, może nawet wygramy - dodaje Patryk Zarzeczny, brat cioteczny Alberta. Obaj mają po 11 lat i tworzą zgraną parę bocznych obrońców. Trener chce, żeby chłopcy grali w lidze młodzików
i w ten sposób doskonalili swoje umiejętności.