Już tylko mrozu brakuje do otwarcia stoków narciarskich w Lubelskiem. Niektóre z nich przygotowały dla użytkowników dodatkowe udogodnienia
Zainstalowaliśmy nowe bramki przy wchodzeniu na wyciąg. Nie trzeba będzie już wyciągać elektronicznych karnetów. Czytnik wykryje je nawet wtedy, gdy będą schowane w kurtce – mówi Kazimierz Antoń, właściciel stoku w Rąblowie (między Nałęczowem a Kazimierzem Dolnym), jednego z najbardziej znanych w regionie.
Nowy wyciąg krzesełkowy będą mieć w tym sezonie użytkownicy stoku w Chrzanowie koło Janowa Lubelskiego. – W związku z opóźnieniami, jakie występują po stronie firmy montującej kolej krzesełkową, nie uda się odebrać jej przed Nowym Rokiem. Uruchomienie wyciągu jest planowane tuż po 1 stycznia – czytamy na internetowej stronie ośrodka.
Nowości będą też w Kazimierzu: – Uruchomimy tzw. wyciąg taśmowy. Narciarze nie będą musieli trzymać się orczyka, żeby wjechać na górę – tłumaczy Marcin Świderski z kazimierskiej stacji. – Rozwiązanie zostało stworzone z myślą o najmłodszych, ale z taśmy będą mogli korzystać również dorośli.
Wszyscy w tej branży muszą jednak czekać na prawdziwą zimę. – Mamy kilkanaście armatek, brakuje tylko mrozu, który pozwoli nam zacząć zaśnieżanie. Przy niskiej wilgotności powietrza wystarczy, że temperatura spadnie nieznacznie poniżej zera – mówi Antoń.
W termometr wpatruje się także zarządca wyciągów na lubelskim Globusie. – W prognozach na razie nie widać mrozu, dlatego nie da się mówić o konkretnym terminie otwarcia stoku. Do tego potrzebne jest, by ujemna temperatura utrzymywała się przez kilka kolejnych dni – zastrzega Miłosz Bednarczyk, rzecznik Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Zapewnia, że cały sprzęt jest w gotowości. Sprzęt jest nowy, ceny mają być stare. – Nie zmieniamy cennika – mówi Bednarczyk.
Niższe stawki mają obowiązywać od poniedziałku do piątku, kiedy to na dużym wyciągu bilet godzinny będzie kosztować 16 zł, a czterogodzinny 47 zł, na małym wyciągu zapłacimy odpowiednio 8 zł i 22 zł. Drożej będzie w soboty i niedziele, gdy na dużym wyciągu mamy płacić 20 zł za bilet godzinny i 60 zł za cztergodzinny, a na małym odpowiednio 11 zł i 33 zł.