Szlak rowerowy łączący pięć województw Polski wschodniej ma być gotowy za rok. A już wiosną ruszy ogromna kampania promocyjna w całej Europie. Pochłonie aż 25 milionów złotych.
Przez nasz region będą przebiegać 353 kilometry trasy. Od nowa powstanie ok. 80 kilometrów ścieżek. Pozostałe odcinki to już istniejące fragmenty, wzdłuż których pojawi się odpowiednie oznakowanie i infrastruktura, w tym 38 miejsc obsługi rowerzystów.
- Najszybciej będzie gotowy najdłuższy, czyli 25-kilometrowy, odcinek ze Sławatycz do Sobiboru. Powinien zostać skończony do końca roku - mówi Krzysztof Tajer, zastępca dyrektora Departamentu Transportu i Drogownictwa Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie. - Obecnie trwają prace przy jeszcze jednym odcinku, a w przypadku trzech kolejnych wkrótce wyłonimy wykonawców. W przyszłym tygodniu otworzymy też oferty w przetargu na budowę miejsc obsługi rowerzystów. Prace powinny rozpocząć się w tym roku - dodaje.
- To wyjątkowy projekt, który scala małe zagłębia turystyczne. Mamy nadzieję, że wydane 300 mln zł zwróci się z zyskiem dla przedsiębiorców, którzy będą inwestować wzdłuż trasy - mówi Dariusz Donica, dyrektor Departamentu Promocji i Turystyki.
Kończy się produkcja 45-sekundowych spotów promocyjnych, które wiosną przyszłego roku będą emitowane w ogólnopolskiej telewizji. Powstanie jeden film promujący całą trasę oraz pięć regionalnych, w których prezentowane będą atrakcje każdego z pięciu województw.
Green Velo
Łączna długość szlaku to 1980 km, z czego przez woj. warmińsko-mazurskie będzie przebiegało 415,9 km, podlaskie - 594,9 km, lubelskie - 353,6 km, świętokrzyskie - 195,9 km i podkarpackie - 451,1 km. Turyści będą mogli skorzystać z niektórych odcinków tras w czerwcu przyszłego roku. Cały szlak ma być gotowy do grudnia 2015 r.