Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
31-letni mieszkaniec pow. puławskiego jechał po pijanemu drogą krajową nr 17. Ponadto spowodował kolizję i nie zatrzymał się do kontroli. Wpadł w Rykach.
W piątek rano oficer dyżurny komendy policji w Rykach dostał informację o samochodzie jadącym drogą krajową nr 17 i popełniającym liczne wykroczenia.
Na miejsce pojechali policjanci ryckiej drogówki. - Już po kilku minutach namierzyli osobowego opla. Kierujący zignorował dawane przez funkcjonariuszy sygnały do zatrzymania. Gwałtownie przyspieszył i udał się w kierunku Ryk. Tam, na ulicy Warszawskiej został zatrzymany do kontroli - relacjonuje podkom. Jacek Wójcik, rzecznik ryckiej policji.
Okazało się, że mężczyzna był pijany, miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Ponadto 31-letni mieszkaniec pow. puławskiego kilkanaście minut wcześniej, w miejscowości Sarny, spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia.
Na miejsce pojechali policjanci ryckiej drogówki. - Już po kilku minutach namierzyli osobowego opla. Kierujący zignorował dawane przez funkcjonariuszy sygnały do zatrzymania. Gwałtownie przyspieszył i udał się w kierunku Ryk. Tam, na ulicy Warszawskiej został zatrzymany do kontroli - relacjonuje podkom. Jacek Wójcik, rzecznik ryckiej policji.
Okazało się, że mężczyzna był pijany, miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Ponadto 31-letni mieszkaniec pow. puławskiego kilkanaście minut wcześniej, w miejscowości Sarny, spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia.
