Połowa prawników wojewody głowi się nad ustaleniem, kto sprawuje władzę w powiecie kraśnickim. – To precedens, czegoś takiego w kraju jeszcze nie było – mówią. I na razie wstrzymali wykonywanie uchwał.
Od 26 kwietnia trwa w Kraśniku spór, o to, kto reprezentuje prawowitą władzę w powiecie. Jeszcze dwa dni temu w starostwie pracowali równocześnie członkowie dwóch zarządów.
– Nasze prawo samorządowe nie przewidziało tego, co przyniesie życie. Sytuacja w Kraśniku może zacząć tworzyć precedensy na cały kraj. Działamy w najlepszej wierze i do końca tego tygodnia chcemy tę sprawę rozstrzygnąć – wyjaśnia Piotr Kowalczyk, rzecznik wojewody lubelskiego.
Chodzi o wybory nowego Zarządu Powiatu i przewodniczącego Rady Powiatu, które przeprowadzono 26 kwietnia. Wtedy to odbyła się sesja, na którą przyszli jedynie radni PSL i kojarzonego z PO klubu Lubię Kraśnik. Spotkali się w terminie, o jaki wnioskowali, mimo że wiceprzewodniczący Eligiusz Dobrzański przesunął sesję na 28 kwietnia. Mając większość – wybrali wówczas nowy zarząd, który 2 maja zaczął urzędowanie... równocześnie ze starym zarządem.
Każda ze stron nadal uważa, że ma prawo dalej rządzić.
Na początek, żeby sprawę wyjaśnić, wojewoda lubelski Wojciech Żukowski wszczął postępowanie nadzorcze i wstrzymał wczoraj wykonanie uchwał powiatu kraśnickiego.
– Według nas, Eligiusz Dobrzański miał prawo sesję przełożyć. To były tylko dwa dni, więc nie zaistniały żadne nadzwyczajne okoliczności, żeby w jego decyzję ingerować, tak jak zrobili to radni, którzy spotkali się 26 kwietnia. W związku z tym wojewoda wydał zawiadomienie, żeby wybrany wówczas nowy zarząd baczniej podejmował swoje decyzje. W przypadku bowiem, kiedy wojewoda stwierdzi nieważność podjętych 26 kwietnia uchwał o jego wyborze, okaże się że nowy zarząd jest nielegalny. Do tego czasu nowe władze mają prawo podejmować decyzje, jednak prosimy o powstrzymanie się z ważniejszymi – podkreśla Kowalczyk.
Z takiej argumentacji wojewody nie są zadowoleni radni PSL i Lubię Kraśnik
– Przypominamy, że uchwały zostały podjęte na sesji nadzwyczajnej, w której uczestniczyło 13 spośród 23 radnych. Przesunięcie terminu sesji nadzwyczajnej nie miało żadnej podstawy prawnej. Obecnie obowiązujące przepisy nie przyznają wiceprzewodniczącemu takiego uprawnienia – argumentuje Jarosław Czerw (Lubię Kraśnik), nowy przewodniczący Rady Powiatu.
Oczywiście stare władze podzielają stanowisko prawników wojewody. – Od początku używamy tych samych argumentów. Nie uznawaliśmy nowych władz i nadal nie uznajemy. Takie rozstrzygnięcie sporu w pełni nas zadowala – podkreśla Wiesław Marzec (Samoobrona), wicestarosta kraśnicki.
Dopiero po definitywnym rozstrzygnięciu tego problemu prawnicy wojewody zajmą się następnymi, czyli uchwałami podjętymi przez radnych PSL i Lubię Kraśnik na sesjach 28 kwietnia i 8 maja. Wówczas Jarosław Czerw (Lubię Kraśnik) został wybrany na przewodniczącego, a Ludwik Bielecki (PSL) na wiceprzewodniczącego Rady Powiatu. •