

Śmiecą i kradną, co się da. Straty są już liczone w tysiącach złotych. Sześć do ośmiu 1100-litrowych kontenerów pełnych śmieci zbierają co miesiąc na S17 między Kurowem a Bogucinem firmy sprzątające teren.

Brudasy porzucają nie tylko opakowania. - Ostatnio służby znalazły spore wysypisko elektrośmieci. Przy jednej z dróg serwisowych ktoś zostawił siedem starych telewizorów, mnóstwo tosterów, odkurzaczy i innego sprzętu AGD - dodaje Nalewajko.
Na ekspresówce grasują złodzieje. - Dwa miesiące temu ukradli blisko kilometr kabla zasilającego oświetlenie, do tego oznakowanie przy S17. Wpadli w nasze ręce dzięki czujności pracowników firmy dbającej o czystość. Dali znać, że w okolicach studzienek kręcą się podejrzani ludzie. W samochodzie dwóch mieszkańców woj. mazowieckiego znaleźliśmy sprzęt do wyciągania kabli z podziemnych ciągów energetycznych. Przyznali się do kradzieży kilometra kabla - mówi Marcin Koper z policji w Puławach. Z kolei w ub. tygodniu ktoś ukradł 300 metrów kabla energetycznego.
Nie tylko kable znikają z S17. - Giną rośliny. Złodzieje wykopują krzewy, drzewka i pnącza z ekranów dźwiękochłonnych. Na bieżąco uzupełniamy ubytki - dodaje K. Nalewajko.