Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Sąd Rejonowy w Lublinie przystał w środę na wniosek prokuratury i zwrócił jej sprawę Krzysztofa Grabczuka, marszałka województwa.
Oznacza to, że polityk zmienił swój status: nie jest już oskarżonym, a znowu "tylko” podejrzanym. Ciążą na nim te same zarzuty co poprzednio.
Sprawa Grabczuka znalazła się w sądzie w maju. Włodawska prokuratura oskarżyła go, że jako prezydent Chełma, poświadczył nieprawdę w dokumencie przez co pomógł duchownemu Grzegorzowi K. bezprawnie uzyskać 137 tys. zł na rozbudowę ośrodka Caritas. Ksiądz oskarżony jest o to, że się tym dokumentem posłużył.
Tuż po wpłynięciu sprawy do sądu, wybuchł skandal. Prokuratura okręgowa doszła do wniosku, że w śledztwie nie przeprowadzono istotnych dowodów i nakazała prokuratorom z Włodawy, wystąpić do sądu o zwrot sprawy.
Teraz prokuratura znowu jest gospodarzem postępowania dotyczącego Grabczuka i duchownego. Może je tak jak poprzednio zakończyć aktem oskarżenia bądź wydać decyzję o umorzeniu.
(er)
Sprawa Grabczuka znalazła się w sądzie w maju. Włodawska prokuratura oskarżyła go, że jako prezydent Chełma, poświadczył nieprawdę w dokumencie przez co pomógł duchownemu Grzegorzowi K. bezprawnie uzyskać 137 tys. zł na rozbudowę ośrodka Caritas. Ksiądz oskarżony jest o to, że się tym dokumentem posłużył.
Tuż po wpłynięciu sprawy do sądu, wybuchł skandal. Prokuratura okręgowa doszła do wniosku, że w śledztwie nie przeprowadzono istotnych dowodów i nakazała prokuratorom z Włodawy, wystąpić do sądu o zwrot sprawy.
Teraz prokuratura znowu jest gospodarzem postępowania dotyczącego Grabczuka i duchownego. Może je tak jak poprzednio zakończyć aktem oskarżenia bądź wydać decyzję o umorzeniu.
(er)
