Chcesz handlować alkoholem musisz mieć kamerę. To nic, że takie wymagania burmistrza są bezpodstawne. Albo kamera i zezwolenie, albo figa z makiem.
Innego zdania są w Urzędzie Wojewódzkim.
– W takim przypadku powinno być respektowane rozstrzygniecie wojewody jako ostateczne. Jeżeli zarządzenie zostało przez wojewodę chylone, to nie obowiązuje – wyjaśnia Krzysztof Komorski, rzecznik prasowy wojewody lubelskiego.
Jednak władze Kraśnika trwają przy swoim.
– Wszystko przez niefortunne sformułowanie, które znalazło się w zarządzeniu burmistrza o „zobowiązaniu kierownika Wydziału Administracyjnego Urzędu Miasta do podjęcia działań zapewniających założenie monitoringu przez sprzedawców alkoholu”. Naszą intencją nie było zmuszanie, ale jedynie zachęcanie sprzedawców do instalowania kamer. A to wszystko ze względów bezpieczeństwa i z uwagi na dobro nieletnich. Tymczasem nadzór prawny wojewody inaczej zinterpretował zapisy zarządzenia burmistrza. Odwołaliśmy się od tego rozstrzygnięcia i czekamy na decyzję sądu administracyjnego. Jeśli sąd potwierdzi nieważność spornego zarządzenia, to zmienimy jego treść tak, aby na przyszłość nie było żadnych wątpliwości – wyjaśnia Daniel Niedziałek, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Kraśniku. – Urzędnicy zajmujący się wydawaniem zezwoleń powinni informować osoby, które się o zezwolenie starają o korzyściach wynikających z instalowania monitoringu i przekonywać do takich działań. Nie mogą jednak nikogo zmuszać do jego założenia – dodaje Niedziałek.
Sprawdziliśmy. Nasz dziennikarz podając się za przedsiębiorcę usłyszał od pracownika zajmującego się przyjmowaniem dokumentów, na podstawie których wydawane jest pozwolenie, na sprzedaż alkoholu co innego.
– To jest zalecenie burmistrza, związane z realizacją programu „Bezpieczny Kraśnik”. Wymóg jest taki, aby była kamera z podglądem na kasę i wejście do sklepu. Należy również prowadzić zapis obrazu i przechowywać go do naszej kontroli przez miesiąc – wyjaśnia Anna Chudzik, referent ewidencji działalności gospodarczej z Wydziału Administracji i Spraw Obywatelskich UM.
Ale i tak po zezwolenie ustawiła się kolejka, oczekuje w niej osiem podmiotów. Bez czekania można tylko otrzymać pozwolenie na sprzedaż alkoholu do 4,5 procent.