Już ponad 300 litrów krwi oddali w tym roku lubelscy terytorialsi. Honorowi dawcy w mundurach nie ustają w organizowaniu akcji również w wakacje.
Wakacje to szczególnie trudny czas dla krwiodawstwa. W regionalnych centrach brakuje zapasów krwi, tak bardzo potrzebnej do ratowania życia ofiar wypadków, czy podczas planowych operacji w szpitalach. Lubelscy Terytorialsi zawsze chętnie odpowiadają na apele o krew, regularnie organizują zbiórki w swoich pododdziałach i odwiedzają lokalne centra krwiodawstwa. Od początku tego roku zebrali już ponad 300 litrów krwi, a w wakacje ponad 70 litrów.
Krwią podzielili się żołnierze z batalionów z Lublina, Dęblina i Zamościa. Z kolei na początku września planowana jest duża akcja HDK we wszystkich pięciu batalionach lubelskiej brygady OT.
Zbiórki krwi na rzecz społeczności lokalnych są wpisane w misję i zadania żołnierzy WOT - mówi kapitan Marta Gaborek z 2 Lubelskiej Grygady Obrony Terytorialnej i dodaje, że od początku istnienia formacji, lubelscy erytorialsi niezmiennie należą do liderów donacji krwi wśród brygad WOT. Obecnie w szeregach 2 Lubelskiej Brygady OT zarejestrowanych jest ok. 350 honorowych dawców krwi, którzy systematycznie dzielą się tym cennym darem, ratując życie i zdrowie osób potrzebujących tego cennego płynu.
Żołnierze 2 LBOT ponadto propagują ideę honorowego krwiodawstwa w środowisku żołnierskim, a także wśród swoich lokalnych społeczności, zachęcając do bezinteresownego oddawania krwi. - Pamiętajmy, że dawcą krwi może zostać osoba zdrowa, w wieku od 18 do 65 roku życia, nieprzyjmująca na stałe żadnych leków, która pomyślnie przejdzie badania w punkcie dawstwa. Oddając jedną donację tj. 450 ml krwi możemy uratować życie nawet trzem osobom - podkreśla kot. Gaborek.