Firmy z województwa lubelskiego zatrudniają coraz więcej cudzoziemców. W pierwszym kwartale tego roku pracodawcy zgłosili chęć przyjęcia do pracy 27 tysięcy obywateli innych państw. To więcej, niż w całym 2014 roku. Zdecydowana większość z nich to Ukraińcy.
– Od 2015 roku liczba cudzoziemców podejmujących pracę w naszym regionie systematycznie rośnie – przyznaje Jolanta Tkaczyk z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Lublinie.
W całym 2014 roku do powiatowych urzędów pracy w Lubelskiem pracodawcy złożyli ponad 26 tys. oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy obcokrajowcom. Rok później takich dokumentów wpłynęło już ponad 56 tys., a w 2016 r. – ponad 76 tys. Wiele wskazuje na to, że w tym roku może paść kolejny rekord, bo tylko w pierwszym kwartale zarejestrowano blisko 27 tys. pracowników z obcym paszportem. Niespełna 26 tys. z nich to Ukraińcy, a podobne proporcje notowano w latach ubiegłych.
Przedstawiciele pracodawców potwierdzają, że cenią pracowników z Ukrainy. – W związku ze zwiększoną dynamiką gospodarczą na naszym rynku brakuje informatyków czy inżynierów we wszystkich specjalizacjach. Brak rąk do pracy występuje także w branży usługowej, rolnictwie czy przetwórstwie. Wielu Polaków wyemigrowało i w sposób naturalny ci ludzie zostali zastąpieni przez Ukraińców. W ich przypadku bariera językowa i kulturalna właściwie nie istnieje, są dobrze wykształceni i zmotywowani – mówi Dariusz Jodłowski, prezes Zarządu Pracodawców Lubelszczyzny „Lewiatan”.
Przedsiębiorcy przyznają, że przybysze zza wschodniej granicy są bardziej dyspozycyjni, chętniej biorą nadgodziny i pracują w weekendy. Zaprzeczają głosom, że ich zatrudnienie może pogorszyć sytuację na polskim rynku pracy i zatrzymać wzrost płac.
– Pracownicy z Ukrainy mogą co prawda spowolnić podwyżki, ale mimo tego są one nieuniknione. Rozwój naszej gospodarki powoduje, że płace muszą iść w górę. Wymusza to konkurencja – twierdzi Zbigniew Michalak, prezes Lubelskiego Forum Pracodawców.
Większość Ukraińców przyjeżdża do pracy w naszym regionie na krótki czas. Na podstawie oświadczeń składanych w urzędach pracy mogą pracować w naszym kraju do pół roku. Jeśli chcą zostać dłużej, muszą otrzymać pozwolenie na pracę wydawane w urzędach wojewódzkich. Jak poinformowano nas w Oddziale ds. Mediów i Komunikacji Społecznej Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego, od początku tego roku do tej pory wydano 469 takich dokumentów.
Wyznacznikiem tego, czy przyjeżdżający do nas cudzoziemcy chcą tu zostać na dłużej jest liczba składanych wniosków o legalizację pobytu. Obecnie takie dokumenty w naszym regionie posiada ok. 13 tys. cudzoziemców, a dla porównania w 2013 r. było ich 3,3 tys.
– Najwięcej cudzoziemców w woj. lubelskim przebywa na podstawie zezwolenia na pobyt czasowy – 6,4 tys. Około 4,6 tys. osób posiada zezwolenia na pobyt stały, a ok. 1,3 tys. to obywatele państw członkowskich Unii Europejskiej – informuje Jakub Dudziak, rzecznik prasowy Urzędu do Spraw Cudzoziemców.
– Pod względem narodowościowym zdecydowanie dominują obywatele Ukrainy, którzy posiadają obecnie blisko 8 tys. ważnych dokumentów pobytowych. Drugą najliczniejszą grupę stanowią Białorusini – 1 tys., a następnie obywatele Bułgarii (350 os.), Włoch, Tajwanu, Gruzji i Rosji (po ok. 300 os.). W sumie swój pobyt zalegalizowali w woj. lubelskim cudzoziemcy pochodzący z ok. 100 różnych państw – dodaje Dudziak.