Mieszkaniec podlubelskiej miejscowości w gminie Głusk wystraszył 26-letniego mężczyznę, który pod jego domem zgwałcił kobietę. Zabrał ją do domu i zeznania nagrał na kamerze.
Mężczyzna przewrócił kobietę na ziemię. Zdarł z niej ubranie i zgwałcił. Chciał się nad nią pastwić dalej, ale spłoszyło go pojawienie się kogoś z latarką.
Okazało się, że nadszedł mieszkaniec pobliskiego domu. Przez okno zobaczył, że coś się dzieje za oknem. Myślał, że wałęsają się tam jakieś psy. Na działce zobaczył mężczyznę, który przyciskał ciałem kobietę.
Gwałciciel uciekł, a wybawca zabrał kobietę do swego domu. Tam jej relację nagrał kamerą, po czym zawiadomił policję. Nagranie przekazał funkcjonariuszom.
Kobieta znała gwałciciela, więc policjanci nie mieli problemów z jego zatrzymaniem. Po zgwałceniu kobiety wrócił do domu. Policjanci zabrali go na oczach zaskoczonej żony.
W piątek prokuratura postawiła mu zarzut dokonania gwałtu. Po południu 26-latek został aresztowany.
Nagranie zostało dołączone do akt. Prawdopodobnie nie będzie jednak wykorzystane jako dowód w sprawie, bo dziewczyna dokładnie opisała wszystko podczas zeznania w prokuraturze.