Czemierniki, Piszczac i Turobin to od 1 stycznia nowe miasta na mapie województwa lubelskiego. W czwartek ich dotychczasowi wójtowie, a obecnie już burmistrzowie, odebrali od wojewody akty nadania praw miejskich.
Wszystkie wymienione miejscowości w przeszłości były miastami. Ten status utraciły w wyniku carskich represji po Powstaniu Styczniowym. Teraz, po latach, odzyskały miejskie prawa.
- To proces długotrwały, poprzedzony również konsultacjami społecznymi. Miłe jest to, że to, co się wydarzyło, jest odpowiedzią na wolę społeczną – mówi wojewoda Krzysztof Komorski, który wręczył nowym burmistrzom stosowne dokumenty.
I dodaje: - To na pewno większy prestiż z powodów wizerunkowych. Ale z drugiej strony dzięki temu panowie burmistrzowie będą mieli szersze horyzonty przede wszystkim pozyskiwania zewnętrznego finansowania na rozwój infrastruktury, edukacji czy kultury.
– To dla nas zaszczyt, że po 154 latach możemy być znowu miastem. Mamy pokaźną historię i zabytki, rozwijamy się bardzo energicznie, dlatego nasz wniosek został rozpatrzony pozytywnie – mówi Arkadiusz Filipek, od 1 stycznia burmistrz Czemiernik.
- Po latach sprawiedliwości dziejowej stało się zadość. Odzyskaliśmy prawa miejskie i stworzyliśmy nową kartę historii naszej gminy – zaznacza burmistrz Piszczaca Kamil Kożuchowski. I podkreśla, że w konsultacjach pomysł poparło 80 proc. mieszkańców.
- W świadomości mieszkańców Turobin zawsze był miastem, zawsze mówili, że „idą do miasta”. Dzięki tej zmianie będziemy mogli się rozwijać i pozyskiwać więcej funduszy na infrastrukturę miejską – mówi z kolei burmistrz nowego miasta w powiecie biłgorajskim Andrzej Kozina. Od 1 stycznia prawa miejskie uzyskały w sumie 34 miejscowości w całym kraju.