Chcesz uniknąć grypy? To najlepszy moment żeby się zabezpieczyć. Choć najwięcej zachorowań jest w styczniu, to pierwsze odnotowuje się już wczesną jesienią. A najlepsze zabezpieczenie - szczepionka - chroni najpełniej
po 2 miesiącach.
A powikłania są niebezpieczne. Może dojść np. do zapalenia płuc - bardzo groźnego dla ludzi starszych, zapalenia oskrzeli, zapalenia ucha środkowego - najczęściej diagnozowanego. Może to być także zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych czy zapalenie mięśnia sercowego.
- Ostatniej zimy zaliczyłem dwutygodniową "dziurę w życiorysie”. Nie mam zamiaru jeszcze raz tego przechodzić i choć mój pracodawca nie refunduje szczepień, to zrobię to za własne pieniądze jeszcze w tym tygodniu - mówi pan Roman z Lublina.
Podobnie myśli więcej osób. - Już jest kolejka przed naszym punktem szczepień - mówi doktor Barbara Mazur z Wojewódzkiej Stacji sanepidu w Lublinie. - Ludzie już mają świadomość, że szczepienie zabezpiecza ich przed następstwami grypy i co roku mamy więcej chętnych. Pracodawcy powinni zdawać sobie sprawę, że z ekonomicznego punktu widzenia opłacenie profilaktyki jest tańsze niż płacenie za zwolnienie lekarskie pracownika.
Jak dodała doktor Horsztyńska, jeśli ktoś podjął decyzję o tym, że zaszczepi się przeciw grypie, niech zrobi to teraz, kiedy organizm zdąży nabyć odporność przed spodziewanym atakiem wirusa. A odporność nabywa się w ciągu dwóch tygodni po szczepieniu, ale apogeum przypada za ok. 2 miesiące.
Już od kilkunastu dni można się zaszczepić we wszystkich przychodniach ZOZ, w placówkach niepublicznych ZOZ, w centrach medycznych, powiatowych stacjach sanepidu. Z reguły taniej wychodzi zapłacenie za całość takiej usługi w tego typu miejscach, niż przychodzenie tam z kupioną w aptece szczepionką. •