Prokuratura i policja wyjaśniają sprawę śmierci 22-letniego Rafała Łuby. W noc sylwestrową mężczyzna konał przez ponad godzinę na drodze
Rafała Łubę potrącił samochód. Kierowca zbiegł. Dariusz Łukasiak z radzyńskiej policji, która prowadzi śledztwo w tej sprawie, powiedział nam, że sprawdzane są wszelkie sygnały i zeznania świadków. - Niestety, sprawca nadal pozostaje nieznany.
Wyjaśniane jest także, dlaczego karetka z lekarzem pojawiła się na miejscu tragedii tak późno, choć miała do pokonania zaledwie 6 km. Roman S. Filip, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białej Podlaskiej, analizuje zapisy wezwań w noc sylwestrową.
- Opóźnienie wynikło, bo tel. 112 nie jest odbierany przez pogotowie. Zawsze jest pośrednik, np. policja. Najlepiej dzwonić bezpośrednio na pogotowie, pod 999 - radzi Filip.
Na naszym forum internauci krytykują wadliwy system, który opóźnia niesienie pomocy rannym.
- Informacja z tel. 112 trafia do policji w Międzyrzecu, która przekazuje ją do głównej bazy pogotowia w Białej Podlaskiej. Następnie Biała przesyła ją do pogotowia w… Międzyrzecu, bo pod tym miastem zdarzył się wypadek. Czas płynie, człowiek umiera…- oburza się Czytelnik. (pim)