Poszukiwani są tokarze, frezerzy, spawacze, murarze, chemicy. Pewnie dlatego coraz więcej uczniów z małych miejscowości wybiera szkoły zawodowe zamiast ogólniaków.
Przemysław Żaczek uczy się w III klasie technikum po szkole zawodowej. Zaraz po maturze zrobi dwumiesięczny kurs spawacza w Centrum Kształcenia Praktycznego działającym przy jego szkole. Nic dziwnego. Na puławskich spawaczy czeka dobrze płatna praca w Hiszpanii. Trzeba tylko znać język, by zarabiać 5 tys. zł miesięcznie. – Po tym kursie bez problemu znajdę pracę w każdej prywatnej firmie budowlanej. Wiem, bo sprawdzałem – mówi.
Informacje o dużej liczbie ofert pracy w Unii Europejskiej dla absolwentów zawodówek potwierdzają pracownicy Powiatowego Urzędu Pracy w Puławach. – Wzięcie mają spawacze, elektrycy, kierowcy. Jedyną barierą jest brak znajomości języków obcych – mówi Andrzej Gawęda, dyrektor PUP.
– To rzeczywiście jest problemem – przyznaje Henryk Głos, dyrektor Zespołu Szkół Technicznych w Puławach. – Ale trudno temu zaradzić, bo wciąż brakuje wykwalifikowanych nauczycieli.
Praca dla absolwentów szkół technicznych jest nie tylko za granicą, ale także w Polsce. – Zakłady Azotowe zgłaszały zapotrzebowanie na chemików. Dlatego w tym roku na nowo otworzymy technikum chemiczne, które nie działało już od kilku lat – mówi dyrektor Głos.
Także lubelskie firmy budowlane biją na alarm. Brakuje cieśli, murarzy, zbrojarzy, hydraulików, betoniarzy, instalatorów elektrycznych. Za pasem sezon budowlany, a tu nie wiadomo, czy będzie z kim pracować. – Uciekli do Warszawy albo wyjechali za granicę. Bo tam lepiej płacą – mówi Henryk Polak z firmy Hen-Pol.
Być może za kilka lat tego problemu nie będzie. Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Krakowie zbadała, ilu młodych zamierza kształcić się w technikach i zasadniczych szkołach zawodowych na Lubelszczyźnie. I tak technikiem mechanikiem chce zostać ok. tysiąca osób, kucharzem – 860, technikiem budowlanym – 280. – Młodzi z małych miejscowości chętniej wybierają takie szkoły – tłumaczy Janusz Chojnowski, dyrektor w lubelskim kuratorium. – Mają świadomość, że z dobrym fachem w ręku łatwiej zdobędą pracę.