Po godz. 16 wszyscy klienci i pracownicy sklepu Kaufland przy ul. Prymasa Wyszyńskiego w Zamościu zostali poproszeni o natychmiastowe opuszczenie sklepu. W innych miastach na Lubelszczyźnie na ewakuację się zdecydowano.
Ten i cztery inne markety tej sieci były już ewakuowane kilka tygodni temu, 1 września. Wtedy ktoś zadzwonił do centrali firmy i poinformował o podłożonej bombie w jednym z Kauflandów w Polsce.
- To podobna sytuacja jak wówczas - mówi Joanna Kopeć, rzecznik zamojskiej policji. - Z tym, że tym razem ktoś zadzwonił do pracownika Kauflandu ww Wrocławiu. Anonimowy rozmówca powiedział, że bomby są podłożone w dwóch marketach w kraju. Decyzję o ewakuacji podejmują kierownicy sklepów.
Na Lubelszczyźnie sklepy tej sieci znajdują się w Zamościu, Świdniku, Puławach, Białej Podlaskiej i Łukowie. Ale tam ewakuacji nie było.
- Przeszukaliśmy sklep bez ewakuacji klientów i nie znaleźliśmy niczego - mówi Marcin Koper, rzecznik puławskiej policji.