Już cztery lata zalega w szufladach koncepcja odnowy Słomianego Rynku. Zapowiadane prace do dziś się nie zaczęły. Ratusz tłumaczy, że wymagałoby to dużych wydatków, na które miasta na razie nie stać.
Na naszej mapie to jest perełka – mówił na ostatnim spotkaniu z władzami miasta Andrzej Zięba z Rady Dzielnicy Kalinowszczyzna. Chodzi o Słomiany Rynek, urokliwy zakątek w starszej części dzielnicy, dawny rynek przedmieścia Lublina.
Cztery lata temu ogłoszona została koncepcja zmian, które miały uczynić ten skwer atrakcyjnym miejscem wypoczynku dla okolicznych mieszkańców. Jej opracowanie zostało zlecone przez Urząd Miasta fundacji Teren Otwarty, która wygrała konkurs na to zadanie. Dostała na ten cel 71 tys. zł.
– Koncepcja zakłada powstanie miejsc zabaw oraz rewitalizację zdroju. W planach jest także budowa sceny plenerowej od strony ul. Kalinowszczyzna – przekazała nam Monika Głazik z biura prasowego Ratusza. Mowa jest również o utworzeniu tutaj amfiteatru.
Słomiany Rynek miał być podzielony na trzy strefy. Pierwszą jest tzw. strefa zielona.
– Oddzieli ona plac od okalających go ulic. Tu powstanie punkt widokowy i zostanie zachowana studnia otoczona łąką – zapowiedziała Głazik. Druga strefa została przeznaczona do zabawy. Trzecia i największa strefa ma być położona w centralnej części skweru. – Będzie przypominać klasyczny park.
– To zadanie potrzebne i na pewno bardzo cenne – przyznał na spotkaniu z mieszkańcami Kalinowszczyzny zastępca prezydenta Artur Szymczyk. Ale od razu zastrzegł, że miasto na razie nie ma na ten cel pieniędzy, a potrzeba byłoby ich sporo. – Szacunek z poprzednich lat to jest około 7 mln zł.
Skąd miasto zamierza wziąć takie pieniądze?
– Liczymy, że w przypadku takich projektów, jak Słomiany Rynek, możliwe będzie skuteczne aplikowanie o fundusze krajowe i unijne – stwierdziła Głazik. – To zadanie będzie zgłoszone, jeśli tylko będą uruchomione środki, do Krajowego Programu Odbudowy, do tego działu finansowego, który jest tam nazywany „zieloną transformacją” – zadeklarował prezydent Krzysztof Żuk.
Koncepcja, choć zachwalana przez radę dzielnicy, nie wystarczy jeszcze do rozpoczęcia przebudowy, nawet gdyby znalazły się na nią pieniądze. Konieczne będzie jeszcze sporządzenie dokumentacji budowlanej i uzyskanie pozwolenia na roboty.