
6 grudnia ma rozbłysnąć świąteczno-noworoczna iluminacja w centrum Lublina. Świąteczne dekoracje będzie można podziwiać do początku lutego.

Miasto zleciło właśnie obsługę świąteczno-noworocznej iluminacji w sezonie 2023/2024. Na oferty czeka do środy. Zadaniem zwycięzcy postępowania będzie odbiór świecących elementów z magazynu, zapewnienie ich poprawnego działania w trakcie ekspozycji, a następnie demontaż.
Chodzi w sumie o kilkadziesiąt dekoracji montowanych na latarniach i drzewkach głównie wzdłuż deptaka przy Krakowskim Przedmieściu, a także większe elementy, m.in. 13-metrową choinkę imitująca naturalny świerk, figury aniołów, „bombkę do siedzenia” czy altanę i „prezent”, wewnątrz których można sobie zrobić tzw. selfie. Na tej liście jest także charakterystyczny napis „I love Lublin”, w którym na czas świąt wielkie serce zostanie zastąpione choinką.
Świąteczno-noworoczna iluminacja obecnie przechodzi renowację. Przetarg w tej sprawie miasto rozstrzygnęło w sierpniu. To zlecenie opiewa na blisko 365 tys. zł.
- Podpisana umowa zakłada gruntowne odświeżenie poszczególnych elementów, w tym także demontaż napisu "I love Lublin" po 2 listopada i jego powrót w to samo miejsce w swojej zimowej odsłonie, czyli z elementem w kształcie choinki. Po świętach w miejscu elementu o kształcie choinki pojawi się serce, znane z dotychczasowej wersji napisu – mówi Joanna Stryczewska z biura prasowego w Urzędzie Miasta.
Z opisu aktualnego zamówienia wynika, że miejska iluminacja rozbłyśnie 6 grudnia. Będzie można ją podziwiać do 4 lutego. 5 i 6 lutego wykonawca będzie miał czas na demontaż elementów.
Nie wiadomo jeszcze, czy świąteczne dekoracje będą świecić przez całą dobę. - Niewykluczone, że zastosujemy wariant sprawdzony w ostatnim sezonie i wyłączanie iluminacji o północy. Ta kwestia na razie pozostaje otwarta – podsumowuje Stryczewska.
