– To kuriozalne tłumaczenie – tak lubelscy motocykliści oceniają decyzję Ratusza, który nie wpuści ich na razie na buspasy, tłumacząc to brakiem pieniędzy. Chodzi o 70 tys. zł.
O sprawie pisaliśmy jako pierwsi kilka dni temu. Ratusz przyznał wówczas, że wpuszczenie motocykli na busopasy jest zasadne i że ma nawet gotowy projekt zmian w oznakowaniu ulic. Zastrzegł jednak, że nie ma pieniędzy na zmianę znaków, dlatego motocykle na razie nie trafią na buspasy.
– To kuriozalne tłumaczenie, gdy Ratusz lekką ręką daje prawie 2 mln zł na Galerię Labirynt. Jest to organizacja parakulturalna, promująca, powiedzmy, erotykę – twierdzi Rafał Mekler z Klubu Konfederacji. – Uważamy, że jest to sytuacja skrajnie dziwna, skrajnie nieodpowiedzialna ze strony Ratusza.
– Moim zdaniem są te pieniądze – mówi Bartłomiej Pejo z partii KORWiN, jeden z motocyklistów, którzy zwołali na dziś konferencję prasową na schodach Ratusza. Ich zdaniem miasto mogłoby wygospodarować odpowiednią kwotę na zmianę znaków, skoro wydaje fundusze m.in. na utrzymanie Galerii Labirynt oraz na Lubelski Rower Miejski.
Zwolennicy wpuszczenia motocykli na buspasy przekonują, że usprawni to ruch. – Sprawdza się to w wielu miastach europejskich i polskich, upłynnia ruch drogowy – dodaje Pejo.
Dodajmy, że zatwierdzony w urzędzie projekt zmian przewiduje wpuszczenie na buspasy nie tylko motocykli. – Planujemy umożliwić oznakowanym i nieoznakowanym pojazdom policji, oznakowanym pojazdom Straży Miejskiej, pojazdom elektrycznym oraz motocyklistom poruszanie się po buspasach – informuje Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza. – Przygotowano już projekt stałej organizacji ruchu, zakładający dopuszczenie dodatkowych użytkowników do poruszania się po wszystkich buspasach. Rozwiązanie nie zakłada ich dostępności w określonych godzinach, miałyby być dostępne przez całą dobę.
– Mam podstawy, by sądzić, że finanse miasta są w opłakanym stanie, skoro miasta nie stać na 70 tys. zł w tej sprawie – komentuje miejski radny Stanisław Brzozowski (PiS).
Tymczasem urząd miasta tłumaczy, że nie rezygnuje ze planu wpuszczenia motocykli na buspasy, tylko odkłada go na później.
– Nadal zakładamy jego realizację, patrząc jednak całościowo na zadania z zakresu infrastruktury drogowej, w pierwszej kolejności realizujemy zadania bardziej pilne – informuje Góźdź. – Z wdrożeniem projektu czekamy na zakończenie realizacji przebudowy Al. Racławickich.