Najwyżej miesiąc ma trwać rozpatrywanie odwołań złożonych przez autorów zdyskwalifikowanych projektów zgłoszonych do budżetu obywatelskiego na rok 2022. Potem okaże się, ile pomysłów zostanie dopuszczonych do głosowania.
Na złożenie odwołania zdecydowali się autorzy 18 spośród 62 projektów zgłoszonych do budżetu obywatelskiego, które zostały negatywnie ocenione przez komisję. Negatywna ocena oznacza, że dany pomysł nie może być dopuszczony do głosowania.
Odwołanie złożył m.in. autor pomysłu, by to sami mieszkańcy Lublina zdecydowali, czy Urząd Miasta powinien wydawać w 120 tys. egzemplarzy gazetę „Lublin.eu”. W opisie projektu czytamy, że w gazecie miałyby się znaleźć „same pozytywne informacje”, alfabetyczny spis sukcesów prezydenta Lublina oraz opis „dobrej współpracy z deweloperami” i „czasami również wypowiedzi zadowolonych mieszkańców”.
Wspomniany projekt został zdyskwalifikowany przez komisję, która uznała, że „w 2022 roku planowana jest kontynuacja druku i dystrybucji informatora dla mieszkańców” za pieniądze przeznaczone na promocję miasta. Zdaniem komisji nie jest więc zasadne „zmniejszanie puli budżetu obywatelskiego na cel druku informatora”.
Dodajmy, że kilka miesięcy temu Ratusz zaczął wydawać informator „Lublin.eu” w nakładzie 120 tys. egzemplarzy, a koszt druku i dystrybucji 11 wydań biuletynu to 220 tys. zł. W piśmie próżno szukać krytyki pod adresem władz miasta.
O dopuszczenie do głosowania walczą też zwolennicy budowy skoczni narciarskiej w wąwozie Rury, której koszt obliczyli na 350 tys. zł. Ich propozycja została zdyskwalifikowana przez urzędników, których zdaniem skocznię może i dałoby się za te pieniądze zbudować, ale jej późniejsze utrzymanie byłoby zbyt kosztowne.
Odwołanie złożył ponadto autor projektu przewidującego ułożenie za 182 tys. zł nowego asfaltu na ul. Popiełuszki od Poniatowskiego do Puławskiej. Według Ratusza remont kosztowałby 1 mln zł i nie byłby możliwy do wykonania w rok. Kolejne odwołanie pochodzi od mieszkańca proszącego o doświetlenie okolic szkół przy Śliwińskiego i Poturzyńskiej, który został zdyskwalifikowany przez urzędników ze względu na to, że „wskazane tereny objęte są postępowaniami o zwrot nieruchomości”.
O dopuszczenie do głosowania walczy pomysłodawca budowy boiska piłkarskiego przy ul. Powstańców Śląskich 74a. Urzędnicy odrzucili ten projekt, bo uznali, że wskazany teren jest za mały na boisko. Komisja oceniająca projekty jeszcze raz będzie musiała zastanowić się nad pomysłem stworzenia miejskiej aplikacji do zgłaszania podejrzeń, że w jakimś budynku spalane są odpady. Pomysł został wcześniej zdyskwalifikowany, bo zespół oceniający uznał, że w mieście jest wystarczająco dużo możliwości zgłoszenia takiej sytuacji.
Z dyskwalifikacją nie zgadza się też autor pomysłu na park w dolinie Czechówki na Sławinie. Urzędnicy uznali, że projekt nie może być poddany pod głosowanie, bo nie da się zaprojektować i wykonać parku w ciągu jednego roku, co kłóci się z regulaminem budżetu obywatelskiego. Kolejne odwołanie dotyczy budowy rowerowego wiaduktu nad al. Solidarności wzdłuż tzw. wiaduktu Poniatowskiego. Autor pomysłu twierdzi, że da się to zbudować za milion, urząd mówi o 3 mln zł, a to przekracza dozwolony limit kosztów projektu do budżetu obywatelskiego.
Odwołanie złożyli również autorzy 7 projektów, które zostały dopuszczone przez komisję pod warunkiem ich modyfikacji, sprowadzającej się często do ich okrojenia.
Wśród nich jest projekt dotyczący budowy tężni solankowych w wąwozie między Czubami a LSM, w Ogrodzie Saskim i w parku Ludowym. Urzędnicy uznali, że tężnia może powstać tylko w wąwozie, bo Ogród Saski jest parkiem zabytkowym, natomiast park Ludowy został przebudowany za unijne pieniądze i z tego powodu przez pięć lat nie można go przekształcać.
Z oceną nie zgadza się też m.in. autor pomysłu na remont boiska podstawówki przy Elektrycznej, który zdaniem komisji miałby kosztować więcej niż oszacował zgłaszający.
Wszystkie odwołania muszą być rozpatrzone przez Urząd Miasta w czasie nie dłuższym niż 30 dni. – Mamy nadzieję, że szybko przekażemy informacje o wynikach ponownego rozpatrzenia wniosków – stwierdza Beata Stepaniuk-Kuśmierzak, zastępca prezydenta miasta. Po rozpatrzeniu odwołań znana będzie ostateczna lista projektów, które będą dopuszczone do głosowania mającego trwać od 23 września do 10 października.