Można już zobaczyć, jak gabarytowo będzie wyglądał pomnik Lecha Kaczyńskiego w Lublinie. Gotowa jest konstrukcja ściany, na tle której stanie blisko trzymetrowa figura przedstawiająca byłego prezydenta Polski. Data odsłonięcia monumentu wciąż pozostaje owiana tajemnicą
Prace budowlane na skraju pl. Teatralnego przed Centrum Spotkania Kultur i skweru abp. Życińskiego ruszyły 18 maja. Tego dnia wycięto dwa z czterech rosnących tu w szpalerze klonów i ogrodzono teren. Wkrótce rozpoczęły się roboty ziemne. Dziś zza płotu widać już rzeczywiste gabaryty momentu, który wręcz „dotyka” chodnika prowadzącego wzdłuż Al. Racławickich. Dobry metr ponad ogrodzenie wystaje ściana o wysokości od 2,9 metra z lewej do 4,1 metra z prawej strony i długości 11 metrów, na tle której stanie wysoka na 291 cm figura Lecha Kaczyńskiego. Sama rzeźba nie dotarła jeszcze na miejsce, natomiast są tu już płyty, którymi zostanie wyłożona betonowa konstrukcja.
Data odsłonięcia pomnika wciąż zostaje owiana tajemnicą. – Od dawna mówiło się o 18 czerwca, kiedy przypada rocznica urodzin braci Kaczyńskich. Zostało zbyt mało czasu, by wyrobić się w tym terminie, a na razie nic nie słychać w sprawie nowej daty – mówi nam jeden z lubelskich polityków Prawa i Sprawiedliwości.
To właśnie działacze tej partii stoją za pomysłem upamiętnienia w Lublinie zmarłego w katastrofie smoleńskiego byłego prezydenta. Na czele komitetu budowy monumentu stoi marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski. On sam jednak rozmów na ten temat unika. Inni członkowie komitetu odsyłają w tej sprawie do jego rzecznika. Jest nim Marek Krakowski, na co dzień prezes marszałkowskiej spółki Lubelskie Dworce. Krakowski jednak konsekwentnie nie odbiera telefonów od dziennikarzy i nie odpisuje na SMS-y. Na nasze wczorajsze pytania o termin ukończenia robót i odsłonięcia pomnika również nie odpowiedział.
Przypomnijmy, że w październiku ubiegłego roku na ustawienie monumentu w tej lokalizacji zgodziła się Rada Miasta Lublin, w której większość mają członkowie klubu związanego z Platformą Obywatelską prezydenta Krzysztofa Żuka. „Za” głosowało zresztą troje przedstawicieli prezydenckiej formacji (Zbigniew Jurkowski, Zbigniew Targoński i Jadwiga Mach), trzech innych wstrzymało się od głosu. Ponadto, wbrew przyjętym zasadom stawiania tego typu obiektów w Lublinie, projekt nie został skierowany do specjalnego zespołu ekspertów, który w takich sytuacjach wydaje stosowne opinie.
Upamiętnieniu Lecha Kaczyńskiego w tym miejscu sprzeciwiali się m.in. mieszkańcy pobliskiego apartamentowca. W sumie przed wydaniem przez Ratusz niezbędnej decyzji o ustaleniu warunków zabudowy do Samorządowego Kolegium Odwoławczego wpłynęło 18 skarg w tej sprawie. W przypadku wszystkich SKO uznała, że ich autorzy nie są w tej sprawie stroną. Po tej decyzji przeciwnicy pomnika złożyli skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.