Działał od kilku tygodniu. Kiedy w końcu wpadł, bilans kradzieży okazał się całkiem spory.
Mężczyzna upatrzył sobie jeden z dyskontów w Lublinie. Od kilku tygodni z półek znikała wódka. W końcu o sprawie dowiedziała się policja i zaczęła działać.
– Policjanci od razu zabezpieczyli monitoring. Jak się okazało, za wszystkimi kradzieżami stał ten sam mężczyzna. Sprawca przychodził do sklepu niemal codziennie i kradł po 2-3 butelki, które wynosił pod ubraniem – opisują sprawę mundurowi.
Udało się namierzyć 35-letniego złodzieja i zrobiono bilans jego działalności. Okazuje się, że w sumie ukradł 42 butelki wódki o wartości ponad 2,3 tys. zł.
– Okazało się, że to dobrze znany funkcjonariuszom recydywista. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty kradzieży. Sprawca przyznał się do popełnienia przestępstwa. Alkoholu jednak nie odzyskano – dodaje policja i informuje: – Za kradzież w recydywie grozi do 7,5 roku więzienia.