„Pentagon” – tak potocznie pracownicy dawnej Fabryki Samochodów Ciężarowych nazywali biurowiec. Emperia, obecny właściciel nieruchomości, wystawiła gmach na sprzedaż.
Ma 135 metrów długości, 6 kondygnacji naziemnych i jedną podziemną. Powierzchnia - 11 tys. metrów kwadratowych.
Mimo, że ma pół wieku, ten jeden z bardziej charakterystycznych lubelskich przemysłowych molochów przetrwa nawet atak atomowy. Jego budowę nadzorowali towarzysze z Związku Radzieckiego. Ponieważ nieistniejąca już lubelska fabryka zajmowała się także produkcją wojskową (między innymi transporterów SKOT), to i budynek biurowy postawiono jak dla armii. Jego żelbetowe ściany są w stanie wytrzymać o wiele więcej, niż dzisiejsze konstrukcje.
Jednak największą ciekawostką jest schron, ciągnący się pod całym biurowcem – od głównej bramy do końca budynku. Do 2012 roku schronem opiekowała się Obrona Cywilna. Po zakupie nieruchomości przez Emperię, pod schron przyjechały ciężarówki i zabrały wiekowe łóżka, gumowe kombinezony i maski przeciwgazowe. Dziś pozostały tylko tablice kierujące do schronu oraz potężne, wciąż sprawne, filtry powietrza.
Ale nie tylko schron jest intrygującym elementem tej nieruchomości. – Gdy budynek był oddawany do użytku, budowlańcy zostawili po sobie bałagan. Ówczesny dyrektor fabryki Gustaw Krupa wezwał szefa administracyjnego i powiedział, że następnego dnia ma być czysto i ma rosnąć trawa sięgająca po kolana. I tak było. Mało tego, oko cieszyły kwiaty przebijające się w trawach. Trawę w przez noc przywieziono z podlubelskich łąk – wspomina Czesław Matuszak, wieloletni pracownik fabryki, autor wielu publikacji o historii FSC. – Biurowiec miał też swoją nazwę – „pentagon”. A wzięło się to stąd, że w tym ogromnym biurowcu wszyscy się „pętali”, a „latał” tylko dyrektor Krupa – dodaje Czesław Matuszak.
Dziś budynek pamiętający złote i złe czasy fabryki, strajki, manifestacje, pacyfikację, zmiany ustrojowe i kolejnych właścicieli ogromnego zakładu - można kupić od Emperii. – Budynek przejęliśmy 14 grudnia 2012 roku. Przeprowadziliśmy gruntowną modernizację – mówi Tomasz Nowakowski z Emperii. Na 11 tysiącach metrów kwadratowych powierzchni, z czego ponad 8,6 tys. mkw jest wynajmowanych, jest 290 pomieszczeń biurowych.
– Nabywca nieruchomości przejmie nie tylko budynek, ale także najemców, wśród których jest min. Stokrotka – mówi Tomasz Nowakowski.
Teraz Emperia czeka na oferty od potencjalnych nabywców.