Blisko 300 osób ma w tym roku zasilić szeregi lubelskiej policji. Rekrutacja jest długa i wymagająca, a pierwsza wypłata po zaliczeniu wszystkich egzaminów to 2400 zł. Kto złoży dokumenty teraz, ma szansę zdążyć na jesienny nabór
Rekrutacja jest podzielona na kilka tur. W tym roku będzie ich pięć, od marca do listopada. W pierwszej policja zamierza przyjąć blisko 100 osób. W kolejnych od kilkunastu do blisko 70. Tegoroczna prognoza zakłada, że na przestrzeni 2016 roku szeregi lubelskiego garnizonu zasili blisko 300 nowych funkcjonariuszy. To „górny” limit. Faktyczna liczba przyjęć zależy od tego ilu mundurowych zdecyduje się odejść na emeryturę.
Składając podanie o przyjęcie do służby nie należy liczyć na szybką odpowiedź. Kto dziś złoży dokumenty, w najlepszym razie może zdążyć na listopadową rekrutację. Przyczyna? Na przyjęcie do policji czekają jeszcze ci, którzy zdali wszystkie testy w ubiegłorocznej rekrutacji. Jeśli zdobyli więcej punktów od nowych kandydatów, mają pierwszeństwo w przyjęciu do służby.
– Każdego roku mamy olbrzymią ilość kandydatów. Przeważają mężczyźni, większość ma wyższe wykształcenie – mówi nadkom. Renata Laszczka-Rusek, rzecznik prasowy lubelskiej policji.
W ubiegłym roku policjanci mieli do obsadzenia nieco ponad 200 etatów. Zgłosiło się blisko 1300 chętnych, z czego prawie 400 kobiet.
– Kandydaci do służby najpierw zdają test z wiedzy ogólnej, potem egzamin sprawnościowy i test psychologiczny. Najwięcej osób odpada właśnie podczas dwóch ostatnich etapów – dodaje Laszczka-Rusek.
Przyszłych policjantów czeka jeszcze wizyta przed komisją lekarską oraz rozmowa kwalifikacyjna. Nie wystarczy zaliczyć wszystkich etapów. Tylko osoby z największą liczbą punktów mogą liczyć na przyjęcie do służby. Różnice w czołówce są zwykle niewielkie. Dodatkowe punkty można dostać np. za umiejętności przydatne policjantowi. Może to być pływanie, nurkowanie, znajomość sztuk walki czy zaliczony kurs ratownika medycznego. Premiowane jest również wykształcenie prawnicze lub z bezpieczeństwa wewnętrznego.
Najlepsi z kandydatów trafiają na półroczne szkolenie do jednej ze szkół policyjnych. Tam czekają na nich kolejne egzaminy. Młodzi policjanci służą na początku w stołecznych oddziałach prewencji. Później wracają do lubelskiego garnizonu. Od złożenia podania do rozpoczęcia służby w wybranej komendzie może trwać około dwóch lat. Policjant podczas szkolenia zarabia ok. 1600 zł miesięcznie. Po zaliczeniu wszystkich egzaminów może liczyć na nieco ponad 2400 zł na miesiąc.
Mundur ma wzięcie
W Nadbużańskim Oddziale Straży Granicznej średnio o jeden etat ubiega się 16 kandydatów do służby. W tym roku na wstępną rozmowę kwalifikacyjną zapisało się już około 800 osób.
– W całym ubiegłym roku przyjęto 1665 podań o przyjęcie do służby – mówi ppor. Dariusz Sienicki, rzecznik komendanta NOSG. – Kwalifikację z pozytywnym skutkiem zakończyło 110 kandydatów. Piętnastu z nich w tym tygodniu złoży uroczyste ślubowanie.
Nabory do NOSG wynikają z konkretnego zapotrzebowania kadrowego. Każdorazowo ogłaszane są na stronie internetowej oddziału. Ostatni miał miejsce na początku roku.
Warto też zaglądać na stronę Izby Celnej w Białej Podlaskiej. – Zainteresowanym pracą w Służbie Celnej radzę, aby na bieżąco śledzili naszą stronę – mówi podkom. Marzena Siemieniuk, rzecznik Izby Celnej. – W ramach ogłaszanych tam naborów w ciągu ostatnich pięciu lat do pracy zostało przyjętych około 400 osób.
O jeden etat stara się od kilkunastu do nawet 40 osób.