Wystawiał telefony komórkowe na internetowe licytacje, od zwycięzców pobierał pieniądze, a potem znikał.
Dziś do sądu trafił akt oskarżenia w jego sprawie. Śledczy postawili mu 37 zarzutów dotyczących oszustw internetowych.
- Oskarżony szczególnie chętnie korzystał z serwisu Allegro - mówi Beata Syk-Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. - Miał tam sprzedawać telefony, których faktycznie nie posiadał.
Damian K. wystawiał sprzęt na licytacje. Zwycięzcy aukcji, zgodnie z umową, wysyłali oszustowi pieniądze. Mijały dni, a paczek nie dostawali.
W końcu o sprawie dowiedziała się lubelska prokuratura. Mężczyzna został zatrzymany w lutym. Śledczy uznali, że dla dobra prowadzonego postępowania podejrzany powinien trafić do aresztu. Sąd przyznał im rację.
Łącznie grozi mu 15 lat pozbawienia wolności. (MB)