Na pewno jest większe zainteresowanie w związku z objęciem części 6-latków obowiązkiem szkolnym - potwierdza Bogumiła Zieńczuk, dyrektorka Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Białej Podlaskiej. - To jest temat wiodący i bulwersujący. Powiem tak. Radzimy sobie i czekamy do 30 kwietnia. Do tego czasu rodzice otrzymają opinię z przedszkola, od nauczyciela prowadzącego. Jeśli rodzic uzna, że trzeba zbadać dziecko, bo ma problem - my to rzetelnie zrobimy. I dodaje: Na pewno ze wszystkim zdążymy na czas.
Większy ruch panuje również w takich poradniach w Lublinie. - Zgłoszenia rodziców na badania zaczęły się w lutym. To wcześniej niż w poprzednich latach o jakieś dwa miesiące - mówi dr Ewa Ziarek, dyrektorka Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 3 w Lublinie.
I dodaje: Obecnie opinie w sprawie odroczenia rozpoczęcia spełniania obowiązku szkolnego wydajemy dzieciom, które mają poważne problemy zdrowotne lub znacznie opóźniony rozwój mowy. Są to przypadki, co do których nie mamy wątpliwości, że odroczenia są konieczne.
"Nie ma paniki"
Dyrektorzy podstawówek, w których trwa już rekrutacja, nie zauważają paniki wśród rodziców, których dzieci obligatoryjnie w wieku 6 lat rozpoczną naukę.
- W tym momencie mamy już 5 klas pierwszych, w których będą się uczyć dzieci 7-letnie jak też 6-latki z pierwszej połowy 2008 roku. Jest też kilkoro dzieci, które urodziły się w drugiej połowie 2008 r. i pójdą do szkoły na prośbę rodziców - wylicza Marzena Tytko, wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 40 w Lublinie. W tej szkole w ubiegłym roku uczyło się najwięcej w Lublinie dzieci 6-letnich, bo ok. 40. - W tej chwili mamy 6-latków ponad 50.
- Rodzice narzekali w ubiegłym roku i jeszcze trochę na początku bieżącego. Teraz już spokojnie zapisują dzieci do szkoły - dodaje Marek Kwieciński, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 w Świdniku. - Te 6-latki, które są w oddziale przedszkolnym w naszej szkole, poza dwoma odroczeniami, wszystkie idą do szkoły.
- Absolutnie nie podpisze się pod stwierdzeniem, że 6-latki nie radzą sobie w szkole, że nie są przygotowane. To jest bardzo indywidualne sprawa - stwierdza Kinga Ostrowska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 20 w Lublinie, gdzie dzieci w tym wieku uczą się od kilku lat. Z tą różnicą, że wówczas decydowali o tym osoby nimi się opiekujące.
Wątpliwości rodziców
Niektórzy rodzice mają jednak wątpliwości. - Boję się, że w szkole córka będzie mieć problemy adaptacyjne, dlatego wołałabym, żeby została w przedszkolu - zaznacza pani Anna z Lublina.
Wątpliwości rodziców dotyczące zmiany przepisów prawa i to nie tylko w zakresie obniżenia wieku szkolnego mają rozwiać m.in. spotkania organizowane przez kuratorium oświaty w poszczególnych gminach. - Pytań jest sporo - wskazuje Jolanta Misiak z Kuratorium Oświaty w Lublinie.
- Rodzice pytają jak nauka ich dzieci będzie się odbywać, kiedy rusza nabór, ile dzieci będzie w uczyć klasie, przedszkolu czy też oddziale przedszkolnym, czy jest świetlica?. Rodzice chcą też wiedzieć co w sytuacji jak jego dziecko nie będzie sobie radzić w szkole.
Najbliższe spotkania z rodzicami
10 marca: • SP w Dzwoli, godz. 13.30 • SP w Kazimierzu Dolnym, godz. 16 • SP nr 48 w Lublinie, godz. 16 • SP nr 52 w lublinie, godz. 17 • SP w Godziszowie Pierwszym, godz. 16
11 marca • SP w Kłoczewie, godz. 10 • Kino Lot w Świdniku, godz. 16 • SP nr 14 w Lublinie, godz. 17
(dane KO w Lublinie)