10-letnia Oliwia chciałaby dostać domek dla lalek. 12-letni Adrian marzy o samochodzie sterowanym automatycznie. Zaś 13-letni Dawid bardzo chciałby dostać serię książek „Zwiadowcy”. W spełnieniu ich marzeń może pomóc każdy.
– Zaczęło się od tego, że jako uczestniczka kursu na lidera musiałam wymyślić jakąś akcję – opowiada Dominika Łukaszuk, wolontariuszka Caritas Archidiecezji Lubelskiej. – Miałam na to czas do grudnia. Ten miesiąc jest fajnym czasem dla dzieci, które czekają na prezenty. Początkowo miała to być mała akcja, z udziałem tylko 12 dzieci. Tymczasem w ubiegłym roku dzieci było blisko 60.
– W tym roku chcielibyśmy aby prezenty otrzymała 100 dzieci – mówi Mateusz Jocek, rzecznik Caritas Archidiecezji Lubelskiej.
Chodzi o podopiecznych CAL. – Są to najczęściej dzieci w wieku 8-10 lat, czyli takim kiedy jeszcze chociaż trochę wierzy się w św. Mikołaja – mówi wolontariuszka. – W grupie mamy też młodsze dzieci, roczne. Również dla nich chcemy przygotować prezenty.
Aby tak się stało wolontariusze muszą zebrać pieniądze. Lista prezentów, podobnie też listy do św. Mikołaja, powstaje na spotkaniach dzieci z wolontariuszami.
– W każdą sobotę zapraszamy grupę dzieci. Podczas spotkania dowiadujemy się jakie są ich życzenia – wyjaśnia rzecznik CAL.
Listy dzieci są publikowane na stronie internetowej lubelskiej Caritas. Można zobaczyć też ich rysunki.
– Dzieci najczęściej chciałyby dostać zabawki. Dziewczynki marzą o lalkach, a chłopcy o klockach Lego albo rzeczach związanych ze sportem – mówi Łukaszuk.
Akcję można wesprzeć przekazując darowiznę na konkretne dziecko. Można to zrobić poprzez stronę lublin.caritas.pl. Można też kupić cegiełkę i przyjść na organizowany przez wolontariuszy bal.
– Rozpowszechniamy 600 cegiełek o wartości 20 zł – dodaje Jocek.
Bal zaplanowano 28 listopada w Hali MOSiR przy Al. Zygmuntowskich. Wpływy z cegiełek sfinansują zakupy. Cegiełki można kupić w siedzibie CAL.
Dzieci dostaną prezenty 6 grudnia w Auli Caritas Domu Nadziei przy al. Unii Lubelskiej 15. W ubiegłym roku w rolę św. Mikołaja wcielił się sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski biskup ks. Artur Miziński. Kto włoży czerwony płacz w tym roku? Tego jeszcze nie wiadomo.