Dłużej niż zakładano potrwa budowa trasy pieszo-rowerowej od ul. Onyksowej do Berylowej.
Przetarg na jej budowę ogłoszono już jesienią, prace miały trwać nie dłużej niż dwa miesiące od podpisania umowy z wykonawcą, ale nie zakończyły się do dzisiaj. Termin przesunięto na koniec kwietnia, ale również tej daty nie będzie można już dotrzymać.
Projekt zmieniano dwukrotnie. Najpierw po to, by ocalić drzewo, które pierwotnie urzędnicy skazali na wycinkę, później z powodu protestu wspólnoty mieszkaniowej, która nie zgadzała się na betonową palisadę obok jej działki. Kolejna wersja projektu, która zakłada, że obok drzewa nie będzie drogi rowerowej, czeka na zatwierdzenie.
Ratusz już zapowiada, że wykonawca dostanie dodatkowy czas na dokończenie budowy. – Umowa będzie aneksowana. Nastąpi wydłużenie terminu o czas postępowania o zmianę pozwolenia na budowę. Taka procedura aktualnie trwa w Wydziale Architektury – informuje Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza. Przyznaje, że z powodu rezygnacji z części trasy rowerowej koszty będą mniejsze od pierwotnie zakładanych 340 tys. zł. O ile? – Dokładny koszt będzie znany dopiero po podpisaniu aneksu.