Od przeszło ćwierćwiecza rodzina Szymańskich produkuje meble chłodnicze. I chociaż na przestrzeni lat zmieniły się realia, a do kadry zarządzającej dołączyli przedstawiciele trzeciego już pokolenia właścicieli, w firmie obowiązują zasady, które zostały w niej ustalone na początku. Nieprzerwanie są to solidność i niezawodność.
Firma RAPA działa w Lublinie od 1996 roku. To jeden z czołowych producentów urządzeń chłodniczych w Polsce.
– Jesteśmy firmą rodzinną i od trzech pokoleń projektujemy, prototypujemy i produkujemy najwyższej jakości szafy, lady, witryny, regały i inne urządzenia chłodnicze oraz meble uzupełniające. Historia naszej firmy zaczęła się blisko 30 lat temu, kiedy mój tata Tadeusz Szymański zaczął handlować freonami, filtrami i częściami do urządzeń chłodniczych. To właśnie z tego handlu narodziła się RAPA – wspomina Ireneusz Szymański, syn założyciela firmy.
>>Złota Setka 2021 – dodatek Dziennika Wschodniego do pobrania w tym miejscu<<
– W tym czasie żyliśmy i pracowaliśmy z siostrą za granicą. Tata poprosił nas żebyśmy wrócili i pomogli mu rozwijać dobrze zapowiadający się biznes. Oczywiście nie odmówiliśmy.
– Nasz tata przez lata serwisował urządzenia. Doskonale znał branżę. Zresztą jest chłodniarzem i z zawodu, i z zamiłowania. Miał pomysł i wiedzę jak uruchomić własną produkcję i tym obszarem zajął się w naszym przedsięwzięciu. Ja z mamą zajęłyśmy się księgowością, a Irek sprzedażą – wylicza Sylwia Międlar.
Początki nie były łatwe. Zaczynali bez tak potrzebnych przy produkcji urządzeń jak piece. Firma nie miała też osobnej siedziby. Pierwsze prototypy, projektowane i konstruowane przez Tadeusza Szymańskiego, powstały w garażu rodzinnego domu. Pomysłodawca firmy stworzył też jej pierwsze logo i wymyślił nazwę, która powstała z połączenia imion wnuków Rafała i Patryka. Od tamtej pory wiele się zmieniło. Firma, w poszukiwaniu coraz większej powierzchni produkcyjnej przeprowadzała się już trzy razy. A wraz z nią wielu pracowników, którzy współtworzą ją od chwili założenia aż do dziś. To m.in. Mariusz, Marcin, Andrzej, Tomek, Jacek i Sławek.
Dziś w ofercie RAPA znaleźć można blisko 4 tys. modeli urządzeń i mebli. Na ich produkcję pozwala rozległy i systematycznie powiększany park maszynowy.
– I nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa! Nieustannie pracujemy nad kolejnymi projektami, często tworząc je na indywidualne zamówienie klientów – podkreśla Sylwia Międlar. – Dokładamy starań, by produkty wytwarzane przez nas, były dokładnie takie, jakich sami chcielibyśmy używać, czyli solidne, funkcjonalne, eleganckie i niezawodne. Stawiamy na wysoką użyteczność naszych urządzeń i mebli, dlatego osobiście testujemy każdy z nich, żeby stwierdzić czy np. ich czyszczenie nie jest zbyt kłopotliwe lub czy wygodnie się je obsługuje. Przywiązujemy też dużą wagę do estetyki i wzornictwa, czego przykładem jest linia urządzeń SiX z kilkoma modelami lad chłodniczych, lad kasowych oraz lad grzewczych. Branża cukiernicza chętnie zaopatruje się natomiast w produkty z linii Excellente, złożonej z witryn chłodzonych i neutralnych oraz lad kasowych.
– Mamy też w ofercie dwa wyjątkowe produkty, z których jesteśmy szczególnie dumni. Pierwszy to altana chłodnicza na kwiaty zaprojektowana z myślą o branży florystycznej. Drugi to szafa cargo stworzona do transportu leków i innych produktów wymagających chłodzenia – dodaje Ireneusz Szymański.
Te dwa produkty są odpowiedzią na konkretne oczekiwania i wymogi rynku, bo w RAPA starają się elastycznie reagować na jego potrzeby.
Firma stawia też na ekologię dokładając starań by produkować nie zapominając o środowisku. Powstające w Lublinie urządzenia chłodnicze wytwarzane są za pomocą najnowszych technologii. Zastosowane materiały nadają się do powtórnego przetworzenia, a czynnik chłodniczy nie ma niszczącego wpływu na powłokę ozonową. To nie wszystko, bo przy sprzedaży nowych mebli chłodniczych, przyjmowane są zużyte meble poddawane później recyklingowi.
– W najbliższych planach mamy intensywny rozwój usługowej gałęzi naszej działalności. Szykujemy się też do podboju nowych rynków zbytu. W tej chwili sprzedajemy nasze urządzenia głównie za pośrednictwem rozbudowanej sieci polskich i europejskich dystrybutorów. W związku z licznymi zapytaniami od zainteresowanych klientów, w nieodległej przyszłości chcemy sięgnąć po rynki na kontynencie azjatyckim i amerykańskim – mówi Szymański.
– Rozwijamy się też rodzinnie – zauważa Sylwia Międlar. - W pierwszych latach działalności firmy dołączyli do niej nasi małżonkowie, Sylwia i Krzysztof. Ostatnio w naszym gronie pojawił się też Rafał, przedstawiciel trzeciego pokolenia. Ma trochę inne spojrzenie na firmę i jej wizerunek. Dzięki temu nasi rodzice mają więcej czasu wolnego, ale nadal czasami pojawiają się w firmie.
ZŁOTA SETKA 2021 - POBIERZ PEŁNY RANKING NAJLEPSZYCH FIRM LUBELSZCZYZNY