Do tej pory Młodzieżowe Mistrzostwa Europy, które są rozgrywane w Polsce obejrzało ponad 200 tysięcy kibiców. Co ciekawe, najlepszą frekwencją może się pochwalić Arena Lublin.
Na stadionie w Lublinie zostały rozegrane trzy spotkania. Mecz otwarcia Polska – Słowacja oglądało 14911 osób. A to oznacza, że obiekt wypełniony był w ponad 97 procentach. Drugi najlepszy wynik, jeżeli chodzi o liczbę publiczności także należy do Lublina.
Na spotkaniu Polska – Szwecja zjawiło się 14651 widzów. Podobne cyferki fani wykręcili jeszcze tylko dwa razy. 14051 – to liczba kibiców, która śledziła z trybun pojedynek Niemcy – Czechy w Tychach. 14039 – tyle osób pojawiło się na stadionie w Krakowie podczas meczu Włochy – Niemcy.
Ostatnie ze spotkań, które odbyło się w Lublinie, czyli Słowacja – Szwecja też ma całkiem niezły wynik – 11203.
Średnia liczba kibiców na jednym spotkaniu wynosi 11317. W sumie na stadionach pojawiło się 203 tysiące 707 fanów. – A co jeszcze ważniejsze, za każdym razem potrafili oni stworzyć naprawdę wyjątkową atmosferę. Podkreśla to UEFA, podkreślają też zagraniczni dziennikarze i goście turnieju – mówi rzecznik UEFA Euro U-21 Filip Adamus.
Do rozegrania pozostały jeszcze trzy najważniejsze spotkania. We wtorek odbędą się półfinały, a na piątek zaplanowano mecz o złoty medal. Już teraz wiadomo jednak, że pod względem średniej liczby kibiców Euro U-21 rozgrywane w Polsce przebije poprzednią edycję mistrzostw, która w 2015 roku została rozegrana w Czechach.
Z każdej strony słychać też duże pochwały dla sympatyków piłki w Polsce, którzy na stadionach potrafią stworzyć niesamowitą atmosferę. – Ani przez moment nie mieliśmy wątpliwości, że polska energia i gościnność w połączeniu z temperamentem zagranicznych fanów stworzą na stadionach świetny klimat. I tak się dzieje – opisuje Adamus. – Jest spontaniczny doping, jest aplauz po nieprzeciętnych zagraniach piłkarzy każdej z drużyn, jest wzajemny szacunek. Kibice, którzy przez ostatnie dwa tygodnie zalali każde z sześciu miast: Bydgoszcz, Gdynię, Kielce, Kraków, Lublin i Tychy zdecydowanie stanęli na wysokości zadania. Dzięki nim już teraz wiemy, że będzie to niezapomniany turniej – dodaje rzecznik imprezy rozgrywanej w Polsce.