Lubelski sąd aresztował w czwartek Dorotę W. podejrzaną o spowodowanie po pijanemu wypadku, w którym zginęły dwie osoby. Kobieta zostanie przewieziona do aresztu z oddziałem szpitalnym w Warszawie.
Kuzyni, którzy mieszkali w Lublinie wracali z pogrzebu. Zginęli na miejscu.
Alkomat pokazał u Doroty W. 1,4 promila alkoholu. Prokuratura postawiła jej zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku po pijanemu. Kobieta była przesłuchiwana w szpitalu, gdzie po wypadku trafiła z połamanymi nogami.
- Przyznała się do prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu, zaprzeczyła, że doprowadziła do wypadku - mówi Justyna Rutkowska-Skowronek, szefowa Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe.