- Przez awarię kas na parkingu podziemnym w Centrum Handlowym Plaza, klienci nie mogli wyjechać przez kilkadziesiąt minut - informuje nasza Czytelniczka. Po odblokowaniu kas, klienci utknęli w korku do wyjazdu z parkingu.
Opłaty za parkowanie Plaza wprowadziła kilka dni temu. W sobotę do centrum handlowego przyszło wielu ludzi. Jedna z kas na parkingu podziemnym, w której należy uiścić należną za parkowanie opłatę, zawiesiła się.
- Wyjeżdżałam z Plazy ponad godzinę - irytuje się nasza Czytelniczka pani Magda. - Poszłam zapłacić za parkowanie, ale automat się zawiesił. Potem zawieszała się jedna kasa za drugą. Ludzie stali w kolejkach, irytowali się - dodaje.
W rezultacie nasza Czytelniczka musiała zapłacić za kolejną godzinę parkowania, tak jak kilkudziesięciu innych klientów Plazy. W końcu pani Magdzie udało się uregulować należność za parkowanie, ale na tym nie skończyły się jej problemy.
Kierowcy mieli problem z zeskanowaniem biletu w czytniku przy szlabanie wyjazdowym. - Okazało się, że z opłaconym biletem, trzeba było podjechać do konkretnego szlabanu - wyjaśnia pani Magda i dodaje, że kierowcy nie widzieli co się dzieje.
- Utknęłam w kolejce samochodów, które starały się wyjechać - wyjaśnia. - Zrobił się korek, kierowcy zaczęli trąbić na siebie nawzajem, cały czas staliśmy w spalinach. W końcu musieliśmy wyjechać na wstecznym biegu do innego wyjazdu.
- Ludzie myśleli, że już stamtąd nie wyjadą - kwituje. - Krzyczeli, że już więcej nie przyjdą do Plazy. Jedna pani powiedziała, że jest w Plazie pierwszy i ostatni raz - dodaje.