Na liście stu najbogatszych Polaków jest czterech przedsiębiorców, którzy zainwestowali w biznes na Lubelszczyźnie. Tygodnik „Wprost” właśnie ogłosił swój ranking.
Najwyżej, bo aż na 9 miejscu najbogatszej polskiej setki, uplasował się Leszek Czarnecki, którego majątek szacowany jest na 2 mld zł. Jeszcze do niedawna lublinianie kojarzyli Czarneckiego jedynie z szeroko rozumianym biznesem w branży finansowej. Kiedy jednak w grudniu 2005 roku grupa Getin Holding, której Czarnecki jest głównym akcjonariuszem, kupiła lubelski Wschodni Bank Cukrownictwa, biznesmen stał się nam bliższy. Tym bardziej że na bazie WBC ma powstać Noble Bank, drugi bank w grupie Getin Holding.
Zaraz za Czarneckim na liście „Wprost” znalazł się właściciel biłgorajskiej spółki Black Red White, Tadeusz Chmiel. Bez zbędnego rozgłosu dorobił się całkiem pokaźnej sumki – 1,4 mld zł. Taki majątek daje mu 13 miejsce na liście najbogatszych Polaków. Okazuje się więc, że Chmiel jest nie tylko najbardziej skrytym przedsiębiorcą, ale też jednym z najskuteczniejszych. Ubiegły rok spółka Chmiela, produkująca najbardziej popularne dziś w Polsce meble, zamknęła prawie 1,5–miliardowym przychodem, a w czterech zakładach zatrudnionych jest ok. 3 tys. pracowników.
Sporo dalej, bo dopiero na 41 miejscu z 440-milionowym majątkiem „Wprost” umieścił Zbigniewa Jakubasa, który jest właścicielem spółki wydającej „Kurier Lubelski” i ma udziały w Radiu Puls.
„Naszą” czwórkę zamyka na 50 miejscu Janusz Palikot. Kiedyś – prezes Ambry, jeszcze niedawno – przewodniczący rady nadzorczej lubelskiego Polmosu, a dziś przede wszystkim poseł Platformy Obywatelskiej (najbogatszy zresztą) i kandydat na prezydenta Lublina. Jego majątek „Wprost” oszacował
na 330 mln zł. Sam Palikot deklaruje, że nie chce wiązać biznesu z polityką, stąd rezygnacja ze wszystkich stanowisk w firmach, których jest właścicielem (Jabłonna kontrolująca lubelski Polmos, Ozon Media). Ale to właśnie udane inwestycje przynoszą Palikotowi spore pieniądze. W ubiegłym roku jego spółki miały łącznie ok. 950 przychodu.