Jeden z uczniów przyniósł 170 zł w groszówkach. Liczyłam dwa dni – mówi Jolanta Dyrda z Zespołu Szkół im. Klonowica w Lublinie. W piątek szkoła dostała dyplom za zeszłoroczną akcję. Zebrali najwięcej pieniędzy w całym województwie.
W naszym regionie kolejny rok z rzędu najwięcej zebrali uczniowie Społecznej Szkoły Podstawowej i Gimnazjum im. Klonowica w Lublinie. – W przeliczeniu na jednego ucznia wyszło ok. 30 zł – mówi Jolanta Dyrda, koordynator zbiórki w szkole. – Odkąd uczestniczymy w akcji, zawsze jesteśmy liderami w regionie, a raz mieliśmy nawet najlepszy wynik ze wszystkich polskich szkół.
– Bo w naszej zbiórce uczestniczą całe rodziny uczniów – wyjaśnia Dyrda. – Niektórzy zbierają groszówki przez cały rok. A kiedy w szkole akcja oficjalnie się zaczyna, uczniowie przynoszą zgromadzone pieniądze. Jeden z nich w ub. roku przyniósł całą siatkę "żółtych” pieniędzy. Liczyłam dwa dni. Wyszło ok. 170 zł.
Podobnie zrobił Paweł, uczeń 3. klasy Gimnazjum im. Klonowica. – Zbierałem w domu, a potem przyniosłem do szkoły reklamówkę z pieniędzmi – tłumaczy. – Nie lubię mieć ciężkiego portfela. Więc wszystkie drobne, które mi zostawały, odkładałem.
Inni systematycznie wrzucają pieniądze do puszki ustawionej w szkole. – Trochę od rodziców, trochę z kieszonkowego. Zawsze znajdą się jakieś pieniądze, które można przekazać innym – mówi Kasia z 4. klasy Szkoły Podstawowej im. Klonowica. – Kasię widziałam przy puszce prawie codziennie – dodaje Jolanta Dyrda. – Można ją stawiać, jako przykład.
Identycznie będzie z tegoroczną akcją, która zaczyna się w poniedziałek. Zbiórka potrwa do 2 grudnia. Potem zacznie się liczenie zebranych pieniędzy. – Jak co roku usypiemy dwie góry groszy. Jedną zebraną w szkole podstawowej, drugą w gimnazjum – zapowiada Dyrda. Zbiórka będzie prowadzona w szkołach na terenie całego kraju, także w naszym regionie.