Ponad 50 przedsiębiorców z ulicy Łęczyńskiej spotkało się z osobami odpowiedzialnymi za remont ulicy. W poniedziałek mają być widoczne efekty spotkania, które zwołano po naszym tekście
- Jeżeli ta sytuacja będzie trwa dłużej, to grozi nam upadłość - narzekali przedsiębiorcy, winiąc za całą sytuację złą organizację remontu oraz fatalne oznakowanie dojazdu do ich firm.
W czwartek prawie wszyscy przedsiębiorcy działający przy tej ulicy spotkali się z przedstawicielami KPRD Lublin (wykonawcami remontu) i urzędnikami z Ratusza.
- Dyskusja była długa, ale konstruktywna. Na koniec podpisaliśmy protokół uzgodnień - mówi Robert Zieliński, właściciel hurtowni BestMet z Łęczyńskiej 5.
W poniedziałek na obu wlotach remontowanej Łęczyńskiej mają się pojawić duże żółte tablice z informacją jak dojechać do posesji i firm przy Łęczyńskiej. - Przy Domiksie ma dyżurować trzech pracowników KPRD, którzy będą kierować ruchem i informować o tym, jak dojechać do firm i prywatnych posesji. Ma być także udrożniony przejazd ulicami Mieszczańską, Placową i Żytnią, aby ułatwić życie mieszkańcom - dodaje Zieliński.
- Dojazd do każdej nieruchomości jest zapewniony. Dodatkowo, zasłonięte zostało ograniczenie tonażowe (3,5 t) obowiązujące na ul. Firlejowskiej - dodaje Karol Kieliszek z Biura Prasowego UM Lublin.
Pracownicy budowy mają także informować kierowców ciężarówek, jak dojechać z dostawą towaru do określonej firmy. Kierownik budowy zadeklarował, że osobiście będzie przeprowadzał ciężarówki przez plac budowy. Dodatkowo pracownicy Ratusza zobowiązali się na bieżąco informować media o wszelkich zmianach w organizacji ruchu na remontowanej ulicy Łęczyńskiej.
- Najważniejsze jest to, że pracownicy Ratusza zapewniają, że roboty przebiegają zgodnie z harmonogramem. W tej chwili nie ma żadnych opóźnień - kończy Robert Zieliński.
Przypomnijmy, że remont Łęczyńskiej potrwa do końca listopada i będzie kosztować 14,4 miliona złotych.