49-latek wpłacił 2 tys. zł, a 19-latek jeszcze mniej, bo 1,5 tys. zł. Dwaj mężczyźni podejrzani o zaatakowanie policjantów są już na wolności.
Gdy pojawiły się kolejne radiowozy, napastnicy uciekli. Trzech z nich zamknęło się w jednym z mieszkań. Nie chcieli wpuścić policjantów do środka. Strażacy wyważyli drzwi.
Do izby zatrzymań trafiło dwóch braci wieku 19 i 16 lat oraz 49-letni konkubent ich matki. 16-latkiem ma się zająć sąd rodzinny. Pozostali dwaj mężczyźni usłyszeli zarzut czynnej napaści na policjantów. Prokuratura wystąpiła o ich aresztowanie.
Sąd Rejonowy Lublin-Zachód taką decyzję wydał, ale jednocześnie zastrzegł, że mężczyźni będą mogli wyjść na wolność jeśli wpłacą po 2 tys. zł i 1,5 tys. zł. To tzw. areszt warunkowy.
Obydwaj już wpłacili kaucje i są już na wolności.
– Sąd uznał, że wystarczy poręczenie majątkowe, bo pokrzywdzeni złożyli szczegółowe zeznania, starszy z podejrzanych prowadzi ustabilizowany tryb życia, ma troje dzieci, młodszy nie był karany, uczy się – poinformował nas Artur Ozimek, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie.
Prokuratura zamierza odwołać się od decyzji sądu.