

Biskup Arturo Gonzalez Amador, ordynariusz diecezji Santa Clara na Kubie odwiedził wczoraj Katolicki Uniwersytet Lubelski.

– To bardzo znany ośrodek naukowy i miejsce tak bardzo związane z Janem Pawłem II. Każdy, kto przyjeżdża z zewnątrz jest ciekaw, jak wygląda miejsce, w którym przez tyle lat pracował przyszły papież – mówił bp Amador podczas spotkania z rektorem KUL ks. prof. Antonim Dębińskim.
Ordynariusz podkreślał też, że Kościół na Kubie jest w szczególnym momencie historii i podnosi się z trudnego stanu, w którym był przez kilkadziesiąt lat. – Potrzebuje ludzi, nie tylko duchownych, ale również osób świeckich, w tym ludzi młodych. Jeśli więc z tego środowiska będzie ktoś chętny do pracy na Kubie, to na pewno znajdzie się dla niego miejsce – odpowiedział na deklarację rektora o ewentualnej współpracy.