Rolnicy podejrzewają, że polskie młyny produkują mąkę ze zbóż technicznych. Wojewoda lubelski mówi, że to przestępstwo i zarządza kontrolę.
Kiedy zboże z Ukrainy przekracza polską granicę przechodzi kontrolę. Ta bardzo dokładna dotyczy ziaren przeznaczonych do produkcji żywności. Zboże techniczne, które nie może być użyte do tego celu nie ma aż tak wyśrubowanych norm.
Tymczasem w poniedziałek Lubelska Izba Rolnicza zawiadomiła wojewodę lubelskiego, że rolnicy mają problem ze sprzedażą swoich plonów. Silosy są pełne. Rolnicy alarmują też, że może to być zboże techniczne.
– Zaczęły docierać informacje, że zboże – jako techniczne – które nie podlega ostrej kontroli granicznej kierowane jest np. do młyna i przerabiane na mąkę. Co jest przestępstwem – powiedział Lech Sprawka.
Nie ma pewności czy tak jest. Nikt nie wie – czy jeżeli dochodzi do takich sytuacji – jaka jest skala zjawiska. Ale to ma być sprawdzone.
Wojewoda już zaangażował w wyjaśnienie sytuacji służby celne. To one dysponują dokumentami dotyczącymi importowanego zboża.
W poniedziałek mają się rozpocząć kontrole.
Wojewoda akcentuje, że takich praktyk mogą dopuszczać się zarówno firmy polskie jak i zagraniczne oraz z mieszanym kapitałem
Gdy kontrole wykażą nieprawidłowości, to zostaną one zgłoszone organom ścigania.