Miasto wyremontuje brzeg Bystrzycy naprzeciw ujścia dużego kanału deszczowego. To właśnie spływająca z ulic woda uszkodziła skarpę obok malowniczego zakątka przy klubie jeździeckim. Teraz wszystko ma zostać naprawione
Kanał, o którym mowa, odprowadza do rzeki deszczówkę ze znacznej części Czubów. To tutaj spływa woda z terenów leżących między ul. Jana Pawła II a wąwozem dzielącym Czuby i LSM. A także z samego wąwozu. Dwa betonowe kręgi o dwumetrowej średnicy wychodzą tuż przy skrzyżowaniu ul. Nadbystrzyckiej z Krochmalną. Dokładnie tu, gdzie Bystrzyca zaczyna malowniczo meandrować.
Woda płynąca latami z kanału nie była dla rzeki obojętna. – Naprzeciw wylotu kanału została wypłukana skarpa w brzegu rzeki – wyjaśnia Dorota Krzęciewska-Smolińska z Wydziału Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Miasta. Teraz Ratusz ma naprawić podniszczone elementy betonowego wylotu, a przy okazji naprawić brzeg Bystrzycy.
Skarpa ma być odtworzona i wzmocniona gabionami, czyli kamieniami zamkniętymi w koszach z metalowej siatki. Takimi gabionami wyłożone ma być też dno, które w tym miejscu zostało zamulone. Namuły mają być usunięte.
Urząd Miasta ogłosił przetarg na zaprojektowanie i wykonanie prac. Projekt będzie jeszcze podlegać zatwierdzeniu przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej, który odpowiada za Bystrzycę.