Na tempo robót przy budowie ul. Trześniowskiej skarży się prezydentowi miejski radny Eugeniusz Bielak (PiS). Jego zdaniem prace się ślimaczą.
– Nie może być tak, że wybrany wykonawca inwestycji nie posiada odpowiednio dużej brygady ludzi do pracy i inwestycja trwa długo, z utrudnieniem dla mieszkańców – pisze Bielak do prezydenta.
Urzędnicy są zdziwieni tą skargą i twierdzą, że prace toczą się zgodnie z harmonogramem, bo na jezdni brakuje tylko wierzchniej warstwy asfaltu, gotowa jest jedna trzecia chodnika, a niedawno zamontowano oprawy na latarniach. Finał prac ma nastąpić w przyszłym roku.