Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Nieznany sprawca uszkodził wczoraj w nocy jadący do pożaru wóz strażacki. Do zdarzenia doszło w poniedziałek po północy na ul. Narutowicza – przy wyjeździe z ul. Rowerowej. Strażackie iveco jechało do pożaru śmietnika.
– Kiedy samochód skręcał w ul. Narutowicza ktoś z okna rzucił butelką – mówi
st. kpt. Michał Badach, rzecznik prasowy komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej. – W samochodzie pękła szyba.
Do pożaru pojechał inny samochód. Uszkodzone iveco będzie stało przez kilka dni. Naprawa będzie kosztować
ok. 1 tys. zł.
– Będziemy przesłuchiwać mieszkańców bloku, z którego wyrzucono butelkę – mówi Agnieszka Pawlak z lubelskiej policji. – Myślę, że uda nam się złapać sprawcę.
st. kpt. Michał Badach, rzecznik prasowy komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej. – W samochodzie pękła szyba.
Do pożaru pojechał inny samochód. Uszkodzone iveco będzie stało przez kilka dni. Naprawa będzie kosztować
ok. 1 tys. zł.
– Będziemy przesłuchiwać mieszkańców bloku, z którego wyrzucono butelkę – mówi Agnieszka Pawlak z lubelskiej policji. – Myślę, że uda nam się złapać sprawcę.
