Po półtora roku więzienia w zawieszeniu na 4 lata zostali dziś dwaj byli policjanci ze Świdnika za brutalne pobicie psychicznie chorego mężczyzny.
W maju ub. Rafał S. i Ireneusz S., wówczas policjanci świdnickiej komendy, wracali z imprezy integracyjnej. Natknęli się na Antoniego Wróbla, niepełnosprawnego mieszkańca Świdnika. Zaczęli go bić. Zmasakrowany mężczyzna trafił do szpitala.
Mężczyźni zostali wyrzuceni z policji. Na procesie nie przyznawali się do winy. Pobicie przez okno widział mieszkaniec Świdnika, główny świadek oskarżenia. To jemu uwierzył sąd. Pokrzywdzony nic z pobicia nie pamiętał.
Sąd ogłosił swe orzeczenie godzinę wcześniej niż zapowiadali to pracownicy sekretariatu wydziału. O treści wyroku poinformował potem dziennikarzy Wojciech Wolski, wiceprezes Sądu Rejonowego w Lublinie.
- Sędzia zamykając przewód podał stronom, że orzeczenie będzie ogłoszone o godzinie 13.45 a pracownik wprowadził do systemu informującego o sprawie godzinę 14.35 - tłumaczy wiceprezes Wolski.
Na ogłoszeniu wyroku był tylko obrońca oskarżonego. Spóźnił się brat pobitego.
- Na ostatniej rozprawie usłyszałem, że wyrok będzie o godzinie 14.35 - twierdzi Bogusław Wróbel. - Dziś po przyjściu do sądu dowiedziałem się, że już po wyroku.
(er)