O kolejne trzy miesiące Centralne Biuro Antykorupcyjne przedłużyło trwającą od czerwca kontrolę w Urzędzie Marszałkowskim. Od pół roku funkcjonariusze dokładnie przyglądają się temu, jak dzielono unijne dotacje.
Agenci z CBA w budynku przy ul. Grottgera pojawili się w połowie czerwca w ramach akcji, która objęła wszystkie 16 urzędów w całej Polsce. Ich działania najpierw miały trwać trzy miesiące, ale we wrześniu biuro poinformowało o przedłużeniu prac. Miały one potrwać do jutra, ale już wiadomo, że to jeszcze nie koniec.
– W piątek zostaliśmy poinformowani o przedłużeniu kontroli do 15 marca. Jej zakres pozostaje ten sam i dotyczy wydawania środków unijnych – mówi Beata Górka, rzecznik prasowy marszałka województwa. Jak dodaje, funkcjonariusze w dalszym ciągu będą mogli korzystać z udostępnionego im pomieszczenia w urzędzie. Będą też otrzymywać dokumenty, o które się zwrócą.
Przedstawiciele biura nie odpowiedziało nam na pytania dotyczące dotychczasowych ustaleń kontrolerów.
– Kontrola jest w toku. Do czasu jej zakończenia nie informujemy o szczegółach – czytamy w mailu przesłanym do redakcji przez Wydział Komunikacji Społecznej CBA.
Na podstawie zebranych przez agentów materiałów we wrześniu Prokuratura Okręgowa w Lublinie wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez marszałka Sławomira Sosnowskiego i dyrektora Departamentu Rolnictwa i Środowiska Sławomira Struskiego. Zdaniem funkcjonariuszy, do nieprawidłowości doszło przy powoływaniu grup producentów rolnych w latach 2010-2013. Prokuratorzy podkreślają, że śledztwo prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko komuś i do tej pory nikomu nie przedstawiono zarzutów.