Boiska do koszykówki, piłki nożnej i siatkowej, muszla koncertowa – tak za dwa, trzy lata mają wyglądać tereny położone za Politechniką Lubelską w pobliżu Bystrzycy.
Starsi lublinianie pamiętają jeszcze, że tereny pomiędzy brzegiem Bystrzycy, skarpą, aż do ul. Nadbystrzyckiej należały do najbardziej malowniczych w mieście. Tu odbywały się wodniackie i „lądowe” imprezy, z których zdjęcia znajdują się w niejednym domowym albumie. Z czasem stanęły tu obiekty dydaktyczne i akademiki Wyższej Szkoły Inżynierskiej (później PL). Nadrzeczna skarpa stała się celem wypraw wozaków i kierowców ciężarówek szukających miejsca do bezkarnego wyrzucania śmieci. Wszystko jednak wskazuje, że dni tego żałosnego skansenu są policzone.
– W tym roku będziemy obchodzić 50-lecie naszej uczelni – mówi dr inż. Adam Wasilewski, prorektor Politechniki Lubelskiej. – Chcielibyśmy, aby trwałą pamiątką tego jubileuszu były tereny rekreacyjne z obiektami sportowymi i kulturalnymi, na brak których cierpi nasza uczelnia.
Pomiędzy akademikami i budynkami dydaktycznymi, a ogródkami działkowymi i ul. Wapienną – na powierzchni około 10 ha – zbudowane zostaną boiska: do koszykówki, piłki nożnej i siatkowej (plażowej). Będzie też muszla koncertowa, skierowana w kierunku otwartej przestrzeni, tak aby odbywające się tam koncerty nie przeszkadzały mieszkańcom ulicy Nadbystrzyckiej, czy akademików.
– Wstępne, przygotowane we własnym zakresie plany zagospodarowania terenu, już mamy – dodaje A. Wasilewski. – Gdy tylko rozmarznie ziemia, ruszą pierwsze prace. Swój udział zadeklarowali pracownicy uczelni oraz studenci, w tym w ramach praktyk. To bardzo cenne, gdyż kasa uczelni jest pusta, a deklaracje pomocy ze strony Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu oraz Wojewódzkiej Fundacji Ochrony Środowiska (w grę wchodzi też zabezpieczenie doliny Bystrzycy) nie są zbyt wysokie.
Boiska i muszla powstawać będą sukcesywnie, w miarę napływających środków. Finał powinien nastąpić jednak nie później, aniżeli za dwa, trzy lata – mają nadzieję na uczelni.