Jeśli wybieracie się nad mazurskie jeziora, to przed wyjazdem zatankujcie do pełna. Tam paliwo jest najdroższe
Przełom lipca i sierpnia przyniósł podwyżki na stacjach paliw. Drożeją wszystkie rodzaje paliw, w tym także autogaz. – To podwyżki średnio 4 gr na litrze w skali całego kraju – mówi Urszula Cieślak z łódzkiego Biura BM Reflex, monitorującego rynek paliwa.
Ceny paliw wróciły do poziomu z połowy czerwca. Są też wyższe niż przed rokiem. – Benzyna podrożała o 5-6 gr., olej napędowy o 11 gr., a autogaz nawet o 23 gr. – wylicza Cieślak.
Najdroższe paliwa są w województwie warmińsko-mazurskim. Tam litr benzyny 95 kosztuje średnio 4,45 zł, a diesla – 4,30 zł.
W naszym regionie najtaniej można zatankować przy hipermarketach w Lublinie. Przy E.Leclerc benzynę 95 można kupić po 4,22 zł za litr, olej napędowy przy Auchan jest po 3,98 zł, zaś gaz LPG po 1,69 zł.
W Zamościu wczoraj stacje podniosły ceny o 10 gr. Na stacjach koncernów paliwowych popołudniu benzyna 95 kosztowała 4,43 zł, 98 – 4,78 zł, ON – 4,24 zł, a LPG – 1,85 zł. Najtaniej było na stacji Carrefour: benzyna 95 – 4,34 zł, 98 – 4,66 zł, ON – 4,16 zł i gaz LPG – 1,79 zł.
Podobnie jest w Chełmie. Na stacjach koncernów benzyna 95 kosztuje średnio 4,43 zł, 98 – 4,78 zł, ON – 4,25 zł i LPG – 1,89 zł. W Białej Podlaskiej kierowca na benzynę 95 wyda 4,32 zł, na benzynę 98 – 4,70 zł, ON – 4,16 zł, a LPG 1,89 zł.
– Zdecydowanie najwyższe ceny będziemy notować na stacjach przy drogach ekspresowych i autostradach, więc szukający tańszego paliwa przy planowaniu wyjazdu na wakacyjny wypoczynek powinni wybrać inne miejsce tankowania – radzi Urszula Cieślak.
Jeśli w przyszłym tygodniu ceny hurtowe utrzymają się obecnym lub wyższym poziomie, to ceny na stacjach mogą wrosnąć o kolejne 3-5 gr.
PiS z podwyżek się wycofał
Niewiele brakowało, by każdorazowe tankowanie samochodu poważnie odbiło się na naszej kieszeni. W lipcu rząd PiS forsował poselski projekt o Funduszu Dróg Samorządowych (FDS), który wprowadzał nowy podatek – opłatę paliwową. W efekcie cena litra benzyny i oleju napędowego miała wzrosnąć o 25 gr., a gazu LPG o 22 gr. Po fali krytyki PiS z tego pomysłu zrezygnował.