1,30 zł zapłacimy za przejazd miejskimi autobusami w Lublinie – zakłada nowy projekt taryf MPK. Nie będzie ulg gminnych ani biletów czasowych. Jednocześnie znikną wszystkie bilety okresowe.
Rezygnacja z biletów okresowych oznacza znaczące podwyżki dla korzystających z biletów miesięcznych. Ile? Teraz za tzw. sieciówkę, czyli bilet na wszystkie linie dla ucznia, trzeba zapłacić 33 zł. Po likwidacji biletów miesięcznych, koszt dojazdu do szkoły będzie wynosić ok. 58 zł. Prawie 25 zł więcej niż dotychczas. – Skąd ja na to wezmę, mam dwójkę dzieci, a to znaczy, że muszę znaleźć dodatkowe 50 złotych – zastanawia się pani Ania, mieszkanka Czechowa.
Na zmianach zyskają pasażerowie korzystający z biletów jednorazowych, ale nie jeżdżący zbyt często. Teraz kupują bilety czasowe w cenie od 1,70 zł (10-minutowy) do 2,10 zł (60-minutowy). Projekt zakłada likwidację biletów czasowych: 10-, 30-, 60-minutowych i ujednolicenie stawki za przejazd. Na każdej trasie i za obojętnie jaki czas podróży mielibyśmy zapłacić 1,30 zł.
Podobnie płaciliby pasażerowie uprawnieni do korzystania z 30-proc. ulgi gminnej, m.in. uczniowie i emeryci. Ale dla nich oznaczałoby to 10 gr podwyżki w przypadku biletów 10-minutowych (zmiana z 1,20 zł na 1,30 zł). Przy kupnie biletów 30-minutowych i 60-minutowych oszczędziliby odpowiednio: 10 i 30 groszy.
Najwięcej straciliby korzystający z autobusów, których linie prowadzą poza granice miasta oraz studenci. Za taki przejazd trzeba będzie zapłacić 2,50 zł. To maksymalna stawka jaką może kosztować bilet w Lublinie. Tymczasem żacy mają zgodnie z projektem stracić prawo do swojej ulgi. Student zapłaci za przejazd 1,25 zł (czyli od 20 do 40 groszy więcej).
O zmianach systemu opłat za przejazdy nie chce rozmawiać MPK. W Ratuszu mówią chętnie. Projekt ma uzdrowić kondycję MPK, na które miasto od lat wydaje miliony złotych ze swojego budżetu.
– Może dzięki zmianie cenników MPK wyjdzie z dołka – ma nadzieję Tomasz Rakowski.– I nareszcie zacznie zarabiać na siebie. Projekt został tak skonstruowany, by zyskało i przedsiębiorstwo, i pasażerowie.
Jeśli radni podczas czwartkowej sesji zaakceptują propozycję zmiany zaczną obowiązywać od lipca.