Sąd zajmie się uchwałą miejskich radnych, którzy nie znaleźli podstaw do odsunięcia od władzy prezydenta Lublina. Tak brzmiącą uchwałę unieważnił wojewoda – uznał ją za niezgodną z prawem. Wczoraj Rada Miasta zaskarżyła tę decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Sporna uchwała zapadła 14 listopada na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta poświęconej rozpatrzeniu wniosku Centralnego Biura Antykorupcyjnego, które zwróciło się do radnych o stwierdzenie, że prezydent Lublina stracił swoje stanowisko.
Przypomnijmy: swój wniosek CBA uzasadniało tym, że Żuk od stycznia 2014 do stycznia 2016 był członkiem rady nadzorczej spółki PZU Życie. W ocenie CBA łączenie stanowiska prezydenta z funkcją w radzie tej spółki było naruszeniem tzw. ustawy antykorupcyjnej i powinno skutkować odsunięciem Żuka od władzy.
Sam prezydent uważa, że prawa nie złamał. To samo uznała koalicja Platformy Obywatelskiej i Wspólnego Lublina, której głosami Rada Miasta odrzuciła na nadzwyczajnej sesji wniosek CBA. Zaraz potem, tymi samymi siłami, Rada Miasta podjęła uchwałę „w sprawie stwierdzenia braku podstaw do wygaśnięcia mandatu prezydenta”. Właśnie tę uchwałę unieważnił wojewoda, bo stwierdził, że była ona bezpodstawna.
Koalicja broni tej uchwały i powołuje się na orzeczenia sądowe w podobnych sprawach: wyroki NSA z 2007 r. i 2011 r. oraz wyrok wrocławskiego WSA z roku 2013.
Za tym, by zaskarżyć do sądu rozstrzygnięcie wojewody, głosowało 16 radnych proprezydenckiej koalicji, przeciw było 15 radnych opozycyjnego klubu PiS.