ACTA to jest zamach, ale na złodziejstwo – uważa wokalista Budki Suflera Krzysztof Cugowski. – Obiema rękami jestem za podpisaniem ACTA.
- Przeczytałem ten dokument i nigdzie nie znalazłem – jak podnoszą larum internauci na różnych forach – żeby to był zamach na wolność obywatelską, na wolność internetu, etc. Owszem, to jest zamach, ale na złodziejstwo - mówi portalowi Fronda.pl wokalista Budki Suflera.
- Jeśli ścigamy tego, kto ukradł samochód, buty albo zegarek, to nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy nie ścigać tego, kto ukradł coś niematerialnego - przekonuje muzyk Budki Suflera.
Zdaniem Cugowskiego wokół ACTA zrobiła się "zawierucha", ludzie powtarzają to co usłyszeli w mediach "nie mając zielonego pojęcia" o zapisach ustawy. Dodaje, że jest mu przykro, że "nasze państwo samo nie mogło wygenerować z siebie czegokolwiek, co mogłoby ukrócić ten proceder".
Jak przekonuje muzyk, "ACTA ma na celu przede wszystkim zwalczanie podróbek i handlu podróbkami wszelkiego typu na świecie". Dodaje, że "sprawa internetu i tzw. dóbr intelektualnych jest jedynie częścią, i to niekoniecznie najważniejszą, zapisów zawartych w tym dokumencie".
Według Cugowskiego problem mogą mieć jedynie ci konsumenci, którzy do tej pory kupowali chińskie podróbki na bazarach, a teraz by mieć coś z logo Adidasa będą musieli iść do sklepu.