Kruszą się i rdzewieją, dlatego rada dzielnicy chciała je usunąć. Ale okazało się, że stare słupy energetyczne przy ul. Perłowej w Lublinie nie są własnością ani miasta, ani spółdzielni mieszkaniowej, ani nawet firmy dostarczającej energię.
Słupy stoją w pasie drogowym, więc dzielnicowi radni wystąpili do Zarządu Dróg i Mostów z wnioskiem o ich usunięcie. Niedawno jednak dostali odmowną odpowiedź. "(…) Słupy nie stanowią majątku gminy Lublin, wobec czego nie możemy podjąć działań zmierzających do ich usunięcia” – czytamy w piśmie od ZDiM. Ze strony zarządu pojawiła się za to podpowiedź, że słupy mogą być pozostałością po budowie osiedla i pozostawił je w tym miejscu ówczesny inwestor.
Potwierdzają to energetycy. – Słupy przy ul. Perłowej w Lublinie nie są własnością PGE Dystrybucja SA Oddział Lublin. Wizja w terenie wykazała, że mogą one być pozostałością po zasilaniu placu budowy osiedla i być własnością wykonawcy robót budowlanych – informuje Dorota Szkodziak z biura komunikacji tej firmy.
Bloki przy ul. Perłowej należą obecnie do Spółdzielni Mieszkaniowej "Czuby”. – Ale teren, na którym zlokalizowane są slupy, nie jest nasz – podkreśla Bożena Zielińska, zastępca prezesa spółdzielni ds. eksploatacyjnych. – Spółdzielnia systematycznie od wielu lat zwraca się do władz miasta, jak i Rady Miejskiej z wnioskiem o uporządkowanie terenu pomiędzy ulicami: Perłową, Szafirową a ul. Jana Pawła II. Niestety, bez skutku.
Spółdzielnia już zapowiada kolejne pisma do Urzędu Miasta w sprawie usunięcia słupów przy ul. Perłowej.