![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![U góry (od lewej): Iga, Maja. Na dole: Patryk i Remigiusz. (Archiwum)](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2011/2011-06/LUBLIN_930798206_AR_0_0.jpg)
Najpierw Remigiusz, później Maja, następnie Iga i Patryk. W takiej kolejności, 27 maja na porodówce przy ul. Jaczewskiego przyszły na świat czworaczki. Opuściły już inkubator, ale żeby trafić do domu, muszą jeszcze trochę podrosnąć.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Prof. Jan Oleszczuk, kierownik Kliniki Położnictwa i Perinatologii SPSK nr 4 przy ul. Jaczewskiego w Lublinie potwierdza: – Dzieci mają się dobrze i rozwijają się prawidłowo.
Cała czwórka otrzymała już akty urodzenia. W piątek rodzice odebrali też numery PESEL swoich dzieci. – Do domu zabierzemy je wtedy, kiedy osiągną wagę 1800 g. Na początku czerwca lekarze zadecydowali, że można już przenieść dzieci z inkubatorów do zwykłych łóżeczek – dodaje pani Kasia. Ich rodzice codziennie spędzają po kilka godzin w szpitalu. – Oczywiście, najbardziej nie możemy doczekać się momentu, kiedy cała nasza szóstka znajdzie się razem w domu – mówi Marek Gawda.
Zanim to nastąpi, rodziców czeka sporo przygotowań. – Dostosowujemy pokój do nowych potrzeb – mówi pani Kasia.
– Stoją przed nami poczwórne wyzwania i poczwórne wydatki. Możemy liczyć na pomoc rodziny, bo obawiamy się, że zupełnie sami możemy sobie nie poradzić – przyznaje Katarzyna Gawda. Póki co, pani Kasia nawiązała kontakt z mamą trojaczków ze Śląska. Rozmawiają i wymieniają doświadczenia.
Dzieci przyszły na świat w lubelskiej klinice w 32 tygodniu ciąży. Urodziły się dzięki ciąży wspomaganej. Zdaniem położników, prawdopodobieństwo ciąży mnogiej wzrasta w ostatnich latach z powodu stosowania terapii hormonalnych. Urodzenie bliźniąt nie budzi już większych emocji. Ze statystyk wynika, że ciąża mnoga przytrafia się co 85 matce. Trojaczki przychodzą na świat raz na ponad 7 tys. urodzeń, a czworaczki rodzą się raz na ponad 614 tys. ciąż. Pięcioraczki zdarzają się raz na 52 miliony.